Kaczyński mówi w Rzeczpospolitej "ostatni raz będę kandydować w wyborach na szefa PiS". Odetchnął pan kiedy przeczytał
to zdanie?
Myślę, że Polska odetchnie wtedy, kiedy Jarosław Kaczyński odejdzie z polityki i nie tylko z funkcji prezesa PiS, ale cały
układ pisowski przestanie rządzić.
Czy zmieni się wtedy oblicze polskiej sceny politycznej, kiedy zabraknie tego wodza?
Z całą pewnością tak. Jarosław Kaczyński jest politykiem, który wprowadził do polskiego życia publicznego, do polskiego
życia społecznego najwięcej nienawiści. Jego odejście to będzie od razu mniej nienawiści.
Czyli od razu rozumiem palma pokoju będzie spokojnie w Sejmie, same piękne słowa, zero nienawiści, brzydkich słów, od
kiedy Jarosława Kaczyńskiego nie będzie?
Nie,
nie będzie całkowitego spokoju, bo parlament to ścieranie się różnych opcji,
to często ostre polemiki. Natomiast z całą pewnością nie będzie podziału na lepszych i gorszych, na gorszy
sort, lepszy sort, nie będzie wyzywania opozycji od mord zdradzieckich, kanalii i tak dalej.
No przecież wszyscy znamy to, znamy ten repertuar nienawiści Jarosława Kaczyńskiego.
Jarosław Kaczyński oczywiście w tym wywiadzie
wypowiada się także o was, o opozycji mówi, konkretnie o Platformie, panie przewodniczący, tak: "Platforma
poszła bardzo ostro w lewo, w stronę lewackiego ekstremizmu, co nas trochę zaskakuje". Czy pani jest lewackim ekstremistą?
My jako Platforma Obywatelska prezentujemy program proeuropejski, pro-wspólnotowy, pro-
wolnościowy. Ja rozumiem, że dla Jarosława Kaczyńskiego wszystko co dotyczy wolności obywatelskiej, wolności
gospodarczej to jest ekstremizm. Nie, ale to jest norma. Norma współczesnego świata. To Jarosław
Kaczyński jest politykiem zaściankowym, który przesuwa Polskę bardzo, bardzo skrajnie w kierunku
wojny ideologicznej i można powiedzieć, że Jarosław Kaczyński myli różne pojęcia w
tym wywiadzie. Jak on mówi o przesunięciu się w lewo jako ekstremizmie, chociaż my jesteśmy
w centrum sceny politycznej, to zapomniał, że sam pomaszerował bardzo skrajnie na prawo, a tam
tak naprawdę jest skrajny ekstremizm. To koalicjantami, i oczywiście w cudzysłowie, Kaczyńskiego są ruchy
skrajne, są ruchy szerzące nienawiść, są ci kibole, którzy demolowali Warszawę kilka kilometrów
stąd na moście Poniatowskiego.