PolitykaMarek Magierowski: prezydent Andrzej Duda ma wątpliwości ws. głosowania nad ustawą budżetową

Marek Magierowski: prezydent Andrzej Duda ma wątpliwości ws. głosowania nad ustawą budżetową

Prezydent Andrzej Duda ma wątpliwości w sprawie głosowania 16 grudnia nad ustawą budżetową na 2017 roku - powiedział w piątek Marek Magierowski. Szef prezydenckiego biura prasowego wyraził pogląd, że wiele w tej sprawie mogłoby wyjaśnić ujawnienie nagrań z Sali Kolumnowej.

Marek Magierowski: prezydent Andrzej Duda ma wątpliwości ws. głosowania nad ustawą budżetową
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański

30.12.2016 | aktual.: 30.12.2016 21:59

Prezydent Andrzej Duda podpisał w piątek tzw. ustawę dezubekizacyjną - obniżającą emerytury i renty byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL oraz ich rodzin. Ustawa ta, podobnie jak ustawa budżetowa na 2017 roku, została przegłosowana 16 grudnia w Sali Kolumnowej Sejmu. Opozycja uznaje te głosowania za nielegalne.

Wątpliwości dotyczące głosowań 16 grudnia

Marek Magierowski został w piątek wieczorem zapytany w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 o stanowisko prezydenta w związku z wątpliwościami dotyczącymi głosowań 16 grudnia.

Szef prezydenckiego biura prasowego przypomniał, że kilkanaście dni temu Andrzej Duda wystosował list do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego z prośbą o wyjaśnienia dotyczące przebiegu tych głosowań. Pytania, jak mówił Magierowski, dotyczyły dwóch kwestii. Kworum oraz tego, czy wszyscy posłowie, którzy chcieli uczestniczyć w tych głosowaniach, zostali do nich dopuszczeni.

- Pan marszałek przysłał odpowiedź. Na oba te pytania odpowiedź brzmiała "tak". Pan prezydent uznał te wyjaśnienia za wiarygodne - podkreślił Magierowski. Ocenił jednak, że jest "zasadnicza różnica" między tzw. ustawą dezubekizacyjną, a ustawą budżetową.

- Pan prezydent uznał, że w przypadku ustawy dezubekizacyjnej, jako że złożył pod nią swój podpis, wszystko odbyło się lege artis - powiedział Magierowski. Jak dodał, zdaniem Andrzeja Dudy podczas głosowania nad tą ustawą było kworum.

"Pojawiły się nowe okoliczności"

Magierowski przyznał jednocześnie, że Andrzej Duda ma wątpliwości, czy podczas głosowań budżetowych było kworum. - Tu pan prezydent ma wątpliwości i ma czas na to, żeby to rzeczywiście sprawdzić dokładnie. Kilka czy kilkanaście dni temu mówiłem o tym, że zasięga opinii m.in. w swoim biurze na temat tego głosowania - powiedział szef prezydenckiego biura prasowego.

Jego zdaniem od momentu, kiedy marszałek Kuchciński przysłał odpowiedź w sprawie głosowań 16 grudnia, "pojawiły się nowe okoliczności". - Sama pani wspominała o tych nagraniach, które wy pokazywaliście w swojej stacji. Mówi pani o tej waszej prośbie, petycji o to, żeby pan marszałek Kuchciński ujawnił nagrania z kamer sejmowych. Są nowe okoliczności - zaznaczył Magierowski.

Chodzi o wtorkowy materiał "Faktów" TVN. Podano tam, że z analizy dostępnych zapisów przebiegu głosowań z 16 grudnia w Sali Kolumnowej wynika, że w jednym z głosowań do kworum mogło zabraknąć 9 głosów. W materiale pokazano m.in. fragmenty nagrań z kamery, która 16 grudnia wieczorem transmitowała obraz z Sali Kolumnowej do internetu oraz nagrań, które sporządzili telefonami komórkowymi posłowie opozycji, m.in. Michał Stasiński z Nowoczesnej.

Magierowski przypomniał, że zgodnie z konstytucją prezydent nie może zawetować ustawy budżetowej - może ją albo podpisać, albo skierować do zbadania przez Trybunał Konstytucyjny. - I pan prezydent w jednym z ostatnich wywiadów bardzo wyraźnie powiedział, że obie te opcje są rozważane - podkreślił.

Dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta został też zapytany, czy Andrzej Duda zwróci się do marszałka Sejmu o ujawnienie nagrań ze wszystkich trzech kamer rejestrujących obraz w Sali Kolumnowej. - Jeżeli będą takie możliwości prawne, jeżeli pan marszałek Kuchciński na to się zdecyduje, to być może to wiele by wyjaśniało panu prezydentowi również - powiedział.

Kamera bezpieczeństwa

Biuro Prasowe Kancelarii Sejmu poinformowało w piątek, że w Sali Kolumnowej znajdują się trzy kamery - dwie z nich rejestrują obrady; trzecia jest kamerą bezpieczeństwa. "Nagranie wykonane z tej kamery zostało zabezpieczone i pozostaje w dyspozycji Straży Marszałkowskiej. Należy zaznaczyć, że ten materiał wideo, ze względu na procedury bezpieczeństwa i ochrony kompleksu sejmowego, może zostać przekazany wyłącznie organom wymiaru sprawiedliwości na ich wniosek" - podało biuro prasowe.

Wieczorne głosowania 16 grudnia m.in. nad ustawą budżetową na 2017 roku odbyły się w Sali Kolumnowej, ponieważ wcześniej przez wiele godzin opozycja blokowała mównicę sejmową, uniemożliwiając prowadzenie obrad.

W tej sytuacji marszałek Sejmu podjął decyzję o kontynuacji obrad w innym miejscu. Protest opozycji był następstwem wykluczenia z głosowań posła PO Michała Szczerby i planowanym przez Kuchcińskiego zmianom zasad pracy dziennikarzy na Wiejskiej.

Marek Grabski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (192)