Marek Jakubiak o Pawle Kukizie. "Niech popatrzy w lustro i zastanowi się czy warto"
Poseł minionej kadencji uważa, że wybory negatywnie zweryfikowały jego byłego szefa. - Chciałem sprofesjonalizować ruch i zostałem zwyzywany od zdrajców. Paweł Kukiz mówi to, co ja wcześniej - przekonuje Marek Jakubiak.
Marek Jakubiak nie dostał się do Sejmu z list komitetu Bezpartyjnych. Przekonuje jednak, że polityka to jest zobowiązanie i tego się nie rzuca w kąt. Poseł ustępującej kadencji nie wyklucza, że może zostać kandydatem Konfederacji w wyborach prezydenckich 2020. - Poświęciłem im część energii politycznej. Jeżeli otrzymam propozycję, to ją rozważę. Nie chcę niczego przesądzać - mówił na antenie Radia Plus.
Polityk skomentował również rezultat wyborów parlamentarnych 2019 swojego byłego szefa Pawła Kukiza. - Myślę, że wyborcy nie przyznali mu racji. Wprowadził sześciu posłów, z czego jednego nie widziałem na oczy. Jego wyniosły miliony Polaków. Jeśli myśl przewodnia lidera nie ma wsparcia ludzkiego, to jest problem. Posłem się bywa, a Markiem Jakubiakiem się jest - porównał.
- Niech popatrzy w lustro i zastanowi się, czy było warto. Jak sam mówił "te konie zostały dorżnięte". Wiele osób składało mu propozycję, że zbierzemy podpisy, m.in. ja czy Piotr Liroy-Marzec. Chciałem sprofesjonalizować ruch i zostałem zwyzywany od zdrajców. Każde słowo, które mówi teraz Paweł Kukiz, jest aberracją. To dokładnie to, co powiedziałem wcześniej - podsumował.
Źródło: Radio Plus