Marek Biernacki: żaden z szefów służb specjalnych nie złożył dymisji
Żaden z szefów służb specjalnych nie złożył dymisji - powiedział były koordynator służb specjalnych Marek Biernacki. Jeszcze jako koordynator tego dnia rano spotkał się z nimi po raz ostatni na roboczym spotkaniu w sprawie zamachów we Francji.
16.11.2015 | aktual.: 16.11.2015 15:12
- Byli obecni wszyscy szefowie służb, żaden nie złożył raportu o odejściu ze służby, nie wiem, skąd wzięły się informacje medialne i powtarzane przez polityków w tej sprawie - powiedział. - Po raz kolejny to dementuję - dodał. - Jeśli zechcą złożyć raporty o odejściu, to otrzyma je już nowa pani premier - zaznaczył.
- Ostrzegałbym przed radykalnymi zmianami w służbach, bo to może osłabić bezpieczeństwo państwa, a służby na razie dobrze działają na rzecz bezpieczeństwa państwa, jeśli chodzi o zagrożenia międzynarodowe. W przyszłym roku mamy duże wydarzenia międzynarodowe - szczyt NATO i Światowe Dni Młodzieży, najpierw przeanalizowałbym sytuację, przeanalizowałbym wyzwania, które stoją przed służbami, dopiero potem podejmował decyzje - zaznaczył Biernacki.
- Podczas porannego briefingu oceniliśmy sytuację we Francji z punktu widzenia polskiego bezpieczeństwa. Analizowaliśmy modus operandi działania terrorystów, oceniliśmy nasze zagrożenie, które może z tego wynikać - powiedział.
- W Polsce ocena stanu zagrożenia terrorystycznego pozostała bez zmian - dodał.
- Polska na dzisiaj - podkreślam na dzisiaj - jeszcze nie jest i nie była celem terrorystów. Ale należy być cały czas czujnym, nie można spać spokojnie - mówił. - Spokój w Europie się skończył już kilka lat temu. Zagrożenia terrorystyczne zamiast obniżać się, narastają - podkreślił.
- Działamy wspólnie, we współpracy z partnerskimi służbami, nie tylko unijnymi, ale też z całego świata - dodał. - My wspomagamy innych, oni nas, jak w przypadku Polaka zatrzymanego w Norwegii, który w niedzielę trafił do Polski - przypomniał. W poniedziałek łódzka prokuratura postawiła mu zarzuty udział w zorganizowanej grupie zbrojnej, która miała na celu popełnienie przestępstw o charakterze terrorystycznym.
Biernacki zwrócił uwagę na złożoność sytuacji, bo Państwo Islamskie zaatakowało w lutym w Libanie szyitów z Hezbollahu, który jest na liście organizacji terrorystycznych. - To spowodowało, że również Hezbollah potępił piątkowy atak w Paryżu - zauważył.
- Polskie służby starają się monitorować każdy przypadek informacji o zaangażowaniu Polaków, który mógłby nam zagrażać np. przez polskiego konwertytę na islam - podkreślił.
B. koordynator podał, że raport w sprawie sytuacji po zamachach we Francji został sporządzony przez szefa ABW. - Wspólnie wskazaliśmy w nim rekomendacje, by poprawić bezpieczeństwo Polski przy takich wydarzeniach. Zaznaczyliśmy w nim, że powinna powstać nowa ustawa antyterrorystyczna - podkreślił.
Dodał, że dokument z analizą sytuacji przekazał do nowej premier Beaty Szydło i jego następcy. Sam odszedł już z urzędu.
Nowym koordynatorem ds. służb specjalnych i konstytucyjnym ministrem został b. szef CBA Mariusz Kamiński. Prezydent w poniedziałek powołał go do gabinetu Beaty Szydło.
W piątek w Paryżu doszło do serii skoordynowanych zamachów terrorystycznych w okolicach Stade de France, barach i restauracjach X i XI dzielnicy, a także do ataku na salę koncertową Bataclan. Bilans ofiar w niedzielę wieczorem wynosił 129 osób oraz ponad 350 rannych.