CBŚP i KAS zatrzymały Pawła P. To kolega Iwony Wieczorek
CBŚP zatrzymało Pawła P., który w grudniu 2022 roku usłyszał zarzuty w związku ze sprawą Iwony Wieczorek. Tym razem chodzi o śledztwo w sprawie grupy wystawiającej "puste" faktury VAT. Razem z Pawłem P. zatrzymano 20 osób. W akcji udział brało prawie 90 funkcjonariuszy CBŚP i KAS. Wszystko odbywało się na polecenie zachodniopomorskiego wydziału Prokuratury Krajowej.
Rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji podinsp. Iwona Jurkiewicz przekazała Polskiej Agencji Prasowej, że sprawa dotyczy zorganizowanych grup przestępczych zajmujących się wprowadzaniem do obrotu podrobionych i poświadczających nieprawdę dokumentacji, która była podstawą obniżenia należnych podatków. - Śledztwo obejmuje lata 2018-2023 - podkreśliła policjantka.
- Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że "produkcja pustych faktur" miała miejsce przy wykorzystaniu podmiotów gospodarczych zarejestrowanych na tzw. słupy, nieprowadzące faktycznie jakiejkolwiek działalności gospodarczej - zaznaczyła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poszukiwania Iwony Wieczorek [Bez komentarza]
Według dotychczasowych ustaleń śledczych w nielegalnym procederze brało udział kilkadziesiąt firm, które były wystawcami fikcyjnych faktur, głównie kosztowych, w ramach usług informatycznych, pośrednictwa biznesowego oraz sprzedaży różnych towarów.
- Firmy wystawiające fikcyjne faktury korzystały z usług innych osób, które pośredniczyły pomiędzy odbiorcami, a wytwórcami nierzetelnej dokumentacji, czym mieli pozorować faktyczne relacje handlowe - podała.
Działania prawie w całej Polsce
Śledztwo w tej sprawie prowadzą policjanci z bydgoskiego Centralnego Biura Śledczego Policji i funkcjonariusze z Kujawsko-Pomorskiego KAS pod nadzorem zachodniopomorskiego wydziału Prokuratury Krajowej.
- W ostatnich dniach marca blisko 90 funkcjonariuszy CBŚP i KAS przeprowadziło działania na terenie województwa mazowieckiego, pomorskiego, dolnośląskiego, lubuskiego, wielkopolskiego i zachodniopomorskiego. Działania przeprowadzono przy wsparciu policjantów z zarządów CBŚP: w Szczecinie, Gdańsku i Wrocławiu. Podczas akcji zatrzymano 20 osób - dodała rzeczniczka CBŚP.
Zatrzymani zostali doprowadzeni do Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie. - Prokurator przedstawił zatrzymanym zarzuty dotyczące m.in udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wyłudzenia podatku VAT kwalifikowane jako przestępstwa karnoskarbowe, wystawiania i przyjmowania nierzetelnych faktur VAT oraz "prania pieniędzy" - poinformował Dział Prasowy Prokuratury Krajowej.
Jeden z aresztowanych to Paweł P.
- Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec dwóch podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Jednym z aresztowanych jest Paweł P. Wobec pozostałych podejrzanych prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego od 10 tysięcy złotych do 200 tysięcy złotych, dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się ze współpodejrzanymi oraz zakazu opuszczania kraju - dodała PK.
Jak zaznaczyli śledczy, na obecnym etapie śledztwa ustalono, iż kwota uszczupleń podatkowych wynosi ponad 55 milionów złotych. Łącznie w śledztwie występuje 24 podejrzanych. Zapewnili przy tym, że śledztwo ma wielowątkowy i rozwojowy charakter i niewykluczone są kolejne zatrzymania.
Za zarzucane czyny może grozić do 15 lat więzienia
Paweł P. i sprawa Iwony Wieczorek
Paweł P. jest jedną z ostatnich osób, które widziały Iwonę Wieczorek. Do tej pory nie wiadomo co stało się z 19-latką, której przez ponad 13 lat poszukiwań nie udało się odnaleźć. W noc przed zaginięciem wszyscy razem z kilkoma innymi znajomymi bawili się w klubie. Po tym, jak 19-latka zaginęła, Paweł P. aktywnie uczestniczył w jej poszukiwaniach.
W grudniu 2022 roku, Paweł P. został zatrzymany, po czym przewieziono go z Gdańska do prokuratury w Krakowie. Tam usłyszał zarzut mataczenia w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek. Śledczy twierdzą, że Paweł po zniknięciu dziewczyny miał bez pozwolenia wejść do jej domu i korzystać z jej komputera, a także usuwać z niego nieokreślone pliki.
Czytaj też:
źródło: PAP