"Ktoś tu wylał wodę, którą umyto zwłoki..."

Lubelscy policjanci poszukują wyjątkowo perfidnych oszustek. Dwie kobiety zapukały w środę do mieszkania małżeństwa z Bychawy. Otworzyła im gospodyni domu. Nieznajome twierdziły, że chcą kupić antyki i niepotrzebne sprzęty domowe. Mimochodem rozmowa zeszła na temat niepowodzeń i nieszczęść w rodzinie. Kobiety wmówiły małżeństwu, że znają ich przyczynę. Stwierdziły, że w "przeszłości ktoś wylał na grunt wodę, którą umyte były zwłoki". Oszustki odprawiły swoje czary i okradły parę na 18 tysięcy złotych!

"Ktoś tu wylał wodę, którą umyto zwłoki..."
Źródło zdjęć: © nasygnale.pl | Konrad Żelazowski

O dwóch złodziejkach, które zapukały do drzwi bychawskiego małżeństwa, informuje lubelska policja. Kobiety przedstawiły się jako osoby, skupujące stare przedmioty. Kiedy gospodyni oznajmiła im, że nie ma nic do sprzedania, te nie odpuściły. Perfidnie postanowiły zmanipulować swoją rozmówczynię.

Zerknęły jej głęboko w oczy i przenikliwym głosem oznajmiły, że na pewno kobieta zmaga się z problemami zdrowotnymi. Prawdopodobnie wcześniej dowiedziały się, jakie bolączki trapią rodzinę, bo doskonale wiedziały, jakie przypadłości wymieniać. Kobiety przedstawiły również przyczynę nieszczęść całej rodziny. Tłumaczyły, że ciąży nad nimi klątwa, spowodowana tym, iż w przeszłości ktoś wylał na terenie podwórza wodę, którą umyte były zwłoki.

Od razu zaproponowały "cudowny" sposób na pozbycie się wszelkich trosk trapiących domowników i zdjęcie koszmarnej klątwy. Łatwowierne małżeństwo uwierzyło w historyjkę oszustek. Chcieli odczarować swoją posesję. Zostali poproszeni o przyniesienie wody święconej i wszystkich oszczędności, jakie posiadali w domu.

Mężczyzna udał się po gotówkę. Wrócił z 30 tys. złotych w ręku. Pieniądze zostały zawinięte w prześcieradło, a oszustki zaczęły odprawiać "czary". Po odprawionych modłach, nieznajome szybko wyszły z mieszkania i zniknęły.

Na skutki ich "czarów" nie trzeba było długo czekać. Chwilę później gospodarze przeliczyli swoje oszczędności. Okazało się, że brakuje 18 tysięcy złotych, a oni padli ofiarą pozbawionych skrupułów oszustek. Natychmiast powiadomili policję.

Mundurowi przestrzegają przed parą oszustek grasujących w woj. lubelskim i prosi o kontakt wszystkich, którzy mogą pomóc w schwytaniu tych perfidnych kobiet. Lubelscy mundurowi podają rysopis złodziejek.

Jedna z nich jest około 50-letnią kobietą ze śniadą cerą. Ma krępą budowę ciała i ciemne włosy, długością sięgające ramion. Mierzy około 165 centymetrów wzrostu. Tego dnia ubrana była w czarną kurtkę i długą, czarną spódnicę. Druga z kobiet, młodsza, miała około 45 lat i 168 centymetrów wzrostu. Nosiła krótką fryzurę i ciemne włosy. Ubrana była w czarną kurtkę i długą spódnicę.

Pamiętajmy, że pomysłowość i przebiegłość oszustów jest nieograniczona! Nie obdarzajmy nadmiernym zaufaniem osób stojących za naszymi drzwiami. Pod pozorem zwyczajnej okazji, nieszczęścia, podając się za krewnych, pracowników społecznych, urzędników, wprowadzają w błąd swoje ofiary. Nie wierzmy również w odczynianie uroków, uzdrawianie, odczarowywanie mieszkania. Pamiętajmy, że jedyną magią, która może nas spotkać po wizycie osób oferujących takie usługi to zniknięcie gotówki i innych kosztowności!

Niezwykle ważne jest również przekazywanie osobom starszym wiedzy na temat istniejących zagrożeń, aby świadomie mogły reagować, kiedy znajdą się w podobnej sytuacji. Przypominajmy naszym krewnym o zasadzie ograniczonego zaufania wobec nieznajomych.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)