Trwa ładowanie...

Koronawirus. Powrót do szkoły w Niemczech. Pierwszaki w czasach pandemii

Koronawirus. Uczniowie klas pierwszych w Niemczech już rozpoczęli nowy rok szkolny, a na doświadczenia nauczycieli zza Odry czekają pedagodzy i urzędnicy z wielu państw. W samym Berlinie w poniedziałek do szkół poszło 36 tys. pierwszoklasistów, w Nadrenii Północnej-Westfalii aż 162 tysiące.

Koronawirus. Powrót do szkoły w Niemczech. Pierwszaki w czasach pandemiiŹródło: Getty Images
d2q5qnb
d2q5qnb

Rytuał jest zawsze ten sam - kilka dni przed rozpoczęciem nauki pierwszoklasiści wyposażeni w tornistry, rodzinę i obligatoryjny rożek pełen prezentów, z reguły łakoci, wędrują na tzw. "Einschulung", uroczyste powitanie w szkole. W poniedziałek po tym wydarzeniu rozpoczynają się już regularne lekcje. W roku 2020 nic nie jest tak jak zawsze.

Katolicka szkoła podstawowa im. Św. Jana Bosko w nadreńskim Haan przywitała pierwszaki w miniony czwartek. Robiono wszystko, co możliwe, żeby dzieci nie zapomniały tego dnia, oczywiście pozytywnie. Zachowano więc zwyczaje, ale dostosowane do okoliczności. I tak zamiast nabożeństwa w kościele, miejscowy ksiądz powitał dzieci na szkolnym boisku.

Każda z dwóch pierwszych klas miała swoją, oddzielną uroczystość. Dziadkowie, rodzeństwo, ciocie i wujkowie musieli zostać w domu. W szkole mogli być tylko rodzice. Były też powitalne piosenki - śpiewali czwartoklasiści w maseczkach.

Koronawirus w Polsce i na świecie. "Dzieci rozumieją"

- Dzieci dobrze wiedzą, dlaczego wszystkie te środki zaradcze są konieczne - powiedziała Katolickiej Agencji Informacyjnej (KNA) dyrektorka szkoły Annegret Buchart.

d2q5qnb

- Doskonale rozumieją sytuację - cieszyła się. Ksiądz zapytał je na przykład, co jest niemożliwe w czasach koronakryzysu. Odpowiedzi: przepychanie się, boksowanie - nawet dla zabawy, podawanie sobie rąk, obejmowanie się. Pierwszaki wiedzą, co to jest dystans społeczny i jak go zachować.

Zobacz wideo: Białoruś i plany Putina. Paweł Kowal: najbardziej realny scenariusz z udziałem Rosji

- Szkoła dała z siebie wszystko, żeby mimo pandemii stworzyć dzieciom właściwe warunki - podsumowała Buchart. Zadowoleni byli też rodzice, choć bardzo żałowali, że w uroczystym powitaniu nie mogli uczestniczyć na przykład dziadkowie.

Koronawirus a powrót do szkoły. Higiena, dystans, maseczki

Podobnie musiało wyglądać powitanie tysięcy pierwszaków w całych Niemczech. Tak jak w Nadrenii Północnej-Westfalii (NRW), nowy rok szkolny zaczął się już w Berlinie, Brandenburgii, Hamburgu, Meklemburgii-Pomorzu Przednim i Szlezwiku-Holsztynie. W Nadrenii-Palatynacie, Hesji i Kraju Saary wakacje skończyły się w niedzielę. Ale w NRW dwanaście szkół tuż po rozpoczęciu roku musiało całkowicie lub częściowo przerwać zajęcia.

d2q5qnb

Wszystkie szkoły w Niemczech obowiązują niestosowane nigdy dotąd ograniczenia i rygory, choć zależnie od kraju związkowego, są one różnie interpretowane. Nad Renem dziewczęta i chłopcy muszą zakrywać w szkole nos i usta – od piątej klasy obowiązuje to także na lekcjach. Będzie tak co najmniej do 31 sierpnia.

W Nadrenii-Palatynacie, Hesji i Kraju Saary nie ma obowiązku noszenia przez uczniów maseczek na lekcjach, tylko poza klasą, stosunkowo luźno traktowane są też zasady zachowania dystansu. W Berlinie uczniowie muszą zakrywać nos i usta na korytarzach czy w toaletach, słowem "wszędzie tam, gdzie grupy się mieszają", ale nie w klasach lekcyjnych.

Części rodziców zwłaszcza uczniów starszych klas, się to nie podoba i domagają się masek także na lekcjach. Jedna ze szkół już to wprowadziła - uczeń może zdjęć maskę tylko, kiedy się odzywa. Brandenburgia chce uczyć bez masek itd. Co kraj związkowy, to własne reguły.

d2q5qnb

W szkole im. św. Jana Bosko w Haan, tak jak we wszystkich szkołach podstawowych NRW, uczniowie nie mają obowiązku noszenia maseczki na lekcjach. Ale wolno im je zdjąć dopiero, kiedy usiądą już na swoim stałym miejscu. Także w klasach musi być utrzymany między uczniami odpowiedni odstęp, okna pozostają otwarte, przed rozpoczęciem lekcji dzieci muszą umyć ręce. - Zwłaszcza u maluchów to wszystko oczywiście trwa - przyznaje dyrektorka szkoły Annegret Buchart.

Także pobyt na szkolnym boisku nie jest pozbawiony reguł. Na boisku mogą być jednocześnie uczniowie góra czterech klas. Co więcej - boisko jest podzielone na oznaczone pola, każde dla poszczególnej klasy. Klasy nie są jednak przypisane do każdego z pól na stałe, tylko wprowadzono system rotacyjny, żeby uczniowie mogli na zmianę korzystać ze sprzętu do gier i zabaw.

Właśnie podczas zabawy dzieci zapominają o obowiązujących regułach, dlatego dyrektorka Buchart jest zdania, że maseczki na przerwach mają sens. - Ale poza tym dzieci zachowują się bez zarzutu - mówi.

d2q5qnb

Koronawirus. Edukacja najwyższym dobrem

Mimo że szkolna codzienność w pandemii funkcjonuje dobrze, także Annegret Buchart obawia się ponownego zamknięcia szkoły. Dlatego apeluje do poczucia odpowiedzialności rodziców, żeby obserwowali u dzieci występowanie ewentualnych symptomów infekcji i w razie podejrzenia, natychmiast zgłaszali je szkole.

Przynajmniej kompletnego zamknięcia znowu szkół w całych Niemczech chcą też uniknąć władze federalne i landowe. Podkreślił to w czwartek rzecznik rządu Steffen Seibert po spotkaniu kanclerz Angeli Merkel z przewodniczącą SPD Saskią Esken i ministrami oświaty krajów związkowych. - Najwyższe dobro, jakim jest edukacja, także w czasach pandemii powinno być politycznym i społecznym priorytetem - mówił Seibert.

(KNA, DPA/stas)

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d2q5qnb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2q5qnb
Więcej tematów