PolskaKontrowersje wokół list wyborczych

Kontrowersje wokół list wyborczych

– My zawsze upuszczamy trochę własnej krwi podczas ustalania list, dlatego, że powstają one w sposób demokratyczny – mówiła w programie „Dziś wieczorem” w TVP Info Joanna Mucha o kontrowersjach wokół list wyborczych Platformy Obywatelskiej. Elżbieta Witek z PiS tłumaczyła, jak powstają listy wyborcze w jej partii: – Nasi parlamentarzyści oczywiście na listach się znajdą, pod warunkiem, że wypełnią zobowiązania, które są w statucie.

03.08.2015 | aktual.: 03.08.2015 05:03

Dyskusja w „Dziś wieczorem” zaczęła się od kwestii związanych z ustalaniem list wyborczych w PO. To pokłosie kontrowersyjnej decyzji wobec Iwony Śledzińskiej–Katarasińskiej, dla której zabrakło miejsca w łódzkiej drużynie Platformy.

– Listy są ustalane w sposób demokratyczny. U mnie w regionie lubelskim lista została przyjęta niemalże przez aklamację. W innych regionach jest różnie, są problematyczne, ale i tak nasz statut stanowi, że zarząd centralny podejmuje ostateczne decyzje – powiedziała Joanna Mucha. – Nie będę tego ukrywała, obserwujemy procesy polityczne i wyborcze. My zawsze upuszczamy trochę własnej krwi podczas ustalania list, dlatego, że powstają one w sposób demokratyczny – dodała.

Jest jeszcze za wcześnie, by mówić o ostatecznym kształcie

– Mamy kilka dni na dyskusje i na to, żeby zebrał się zarząd partii. Rada Krajowa ostatecznie zatwierdzi listy, więc jest jeszcze za wcześnie, by mówić o ostatecznym kształcie – skomentowała Mucha.

Listy PiS dopiero z końcem sierpnia

Kilka miesięcy temu była minister sportu sama obawiała się o miejsce wśród ubiegających się o mandat parlamentarzysty. – Zwyciężyła zdroworozsądkowa opcja i z tego powodu bardzo się cieszę. Oczywiście jedynka jest dla mnie wielką odpowiedzialnością i wyzwaniem – podsumowała Mucha.

Prawo i Sprawiedliwość dopiero w sierpniu ujawni listy przed wyborami. – One tworzą się oddolnie. Komitety powiatowe przesyłają propozycje. Ten etap jest za nami. Na poziomie okręgu zostały one już zweryfikowane – mówiła Elżbieta Witek. Jak poinformowała, dokumenty spłynęły do centrali. Decyzje podejmuje komitet polityczny partii.

– My wysyłamy listy alfabetycznie, ale przy każdym nazwisku jest rekomendacja, kim kto jest, jakie ma doświadczenie, na ile głosów może liczyć. Nasi parlamentarzyści oczywiście na listach się znajdą, pod warunkiem, że wypełnią zobowiązania, które są w statucie. Nie zabraknie samorządowców i świata nauki, na pewno nie będziemy zabiegać o celebrytów – wyjaśniła Elżbieta Witek.

„Długa dyskusja” o Jacku Kurskim

Czy Jacek Kurski znajdzie się w gronie kandydatów? – To niewątpliwie bardzo sprawny polityk, czego dał dowód w poprzednich latach, ale jak wiemy jest postacią kontrowersyjną – mówiła Witek i przyznała, iż ten polityk deklaruje gotowość do startu.

– Wiemy, że mamy podpisaną koalicję i na naszych listach znajdą się kandydaci Polski Razem i Solidarnej Polski, zgodnie z porozumieniem z zeszłego roku – zaznaczyła Witek. – Nad Jackiem Kurskim pewnie dyskusja także będzie długa – dodała.

Polityk PiS jest natomiast przekonana, co do startu Antoniego Macierewicza. – Dlaczego miałby nie wystartować? To świetny parlamentarzysta i człowiek, który jest bardzo zasłużony, także dla Polski – podsumowała Witek.

Zobacz również: Ewa Kopacz o przewadze PiS: a w lutym jakie były sondaże prezydenckie? I jak się skończyło?
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (50)