Informację potwierdził rzecznik Izraelskich Sił Obronnych (IDF). Wciąż nie wiadomo, skąd zostały wystrzelony rakiety, a także gdzie i czy spadły na terytorium Izraela. Sygnał alarmowy nadano w kilku gminach na Wzgórzach, w tym największym mieście regiony, Katzrin.
Jak donosi portal timesofisrael.com alarm był spowodowany reakcją tarczy antyrakietowej. Służby sprawdzają, co uruchomiło system Żelazna Kopuła. Wiadomo, że nie był to dron. Wzgórza Golan oddzielają Izrael od Syrii. Słysząc syreny ogłaszające alarm rakietowy, mieszkańcy okolic uciekli do schronów. Wkrótce miejscowe władze poinformowały, że zagrożenia nie ma.
Sutyacja na graniach Izraela jest napięta. W mijającym tygodniu w Strefie Gazy miejscowe władze zabiiły co najmniej 58 osób protestujących przeciw przeniesienu ambasady amerykańskiej do Jerozolimy. Ponad dwa tysiące Palestyńczyków zostało rannych. Świat obiegło też nagranie przedstawiająceatak drona na cywili. W efekcie kilka państw wycofało ambasadorów z Izraela.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: haaretz.com
