ŚwiatHuman Rights Watch zarzuca rządom opaczne rozumienie demokracji

Human Rights Watch zarzuca rządom opaczne rozumienie demokracji

Pozarządowa organizacja zajmująca się ochroną praw człowieka Human Rights Watch zarzuciła władzom Egiptu oraz rządom innych krajów opaczne rozumienie demokracji prowadzące do ignorowania praw mniejszości; skrytykowała też politykę UE wobec uchodźców.

21.01.2014 | aktual.: 21.01.2014 14:54

Mająca swoją siedzibę w Nowym Jorku organizacja w przedstawionym w Berlinie raporcie wytknęła rządom licznych krajów utożsamianie woli większości z demokracją. - Ten sposób myślenia prowadzi do naruszania praw mniejszości i ich interesów - powiedział dyrektor HRW Kenneth Roth, dodając, że problem ten w zeszłym roku był najbardziej widoczny w Egipcie.

Nowe rządy, na przykład w Egipcie i Birmie, twierdzą, że "działają w imieniu większości, nie przestrzegają jednak granic władzy, które stanowią istotny element prawdziwej demokracji, polegającej na respektowaniu praw krytyków systemu oraz mniejszości" - czytamy w raporcie.

Za zjawisko pozytywne HRW uznała postawę społeczeństw, które nie godzą się na demontaż demokracji. "W wielu krajach, między innymi w Turcji, Tajlandii i na Ukrainie doszło do protestów na skalę całego kraju - powiedział Roth. Jego zdaniem w Egipcie zarówno Bractwo Muzułmańskie, jak i władze wojskowe przekroczyły swoje uprawnienia. Odsunięcie Bractwa Muzułmańskiego od władzy doprowadziło do największej masakry w najnowszej historii kraju" - oceniła organizacja.

"Rządy dyktatorskie tworzą demokratyczną fasadę, jednak w rzeczywistości nie są demokratyczne. Postępują tak, jakby wystarczyło raz przeprowadzić wybory. Chodzi jednak o to, by także przez pozostałą część roku możliwa była publiczna dyskusja" - czytamy w raporcie.

Roth zwrócił uwagę na politykę wielu rządów forsujących swoje "ciasno rozumiane wyobrażenia o moralności", skierowane głównie przeciwko kobietom i homoseksualistom. - Jesteśmy zaniepokojeni rosnącą nietolerancją - powiedział szef HRW. Wskazał na mnożące się przypadki nietolerancji wobec Romów.

HRW zarzuciła Rosji i Chinom sparaliżowanie Rady Bezpieczeństwa ONZ, co umożliwiło dalsze zabijanie cywili przez obie strony konfliktu w Syrii. Roth wyraził wątpliwość, czy rozpoczynająca się w tym tygodniu w Genewie konferencja zdoła położyć kres "bezsensownemu mordowaniu".

Roth skrytykował politykę UE wobec uchodźców spoza Europy, polegającą jego zdaniem na "powstrzymaniu ich napływu przez Morze Śródziemne, zamiast na ich ratowaniu". - Wzywamy Europę do zmiany priorytetów - powiedział dyrektor HRW.

W raporcie Human Rights Watch jest także mowa o pozytywnych zmianach w "architekturze ochrony praw człowieka". Autorzy wskazali na szybką reakcję wspólnoty międzynarodowej na wydarzenia w Afryce. Unia Afrykańska, Francja, USA i ONZ wsparły międzynarodowe misje w Republice Środkowoafrykańskiej i w Sudanie Południowym zapobiegając dalszej masakrze ludności cywilnej - czytamy w raporcie.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)