Groźny wypadek na karuzeli. Nieprzytomny 11-latek na placu zabaw w Staszowie
Transport lotniczy wysłany został w czwartkowy wieczór do Staszowa w województwie świętokrzyskim do wypadku, do jakiego doszło miejskim parku. Poważnego urazu głowy i kręgosłupa doznał tam jedenastoletni chłopiec.
Do zdarzenia, które zagroziło życiu nastolatka, doszło około godziny 19.40 na placu zabaw w parku Górników Siarkowych przy ul. Mickiewicza w Staszowie. Bawiła się tam grupka dzieci.
Do zabawy dołączyć chciał także chłopiec, który przyszedł z kolegą. Dziecko przyjechało do Staszowa z innej miejscowości, specjalnie po to, by pobawić się z przyjacielem i, zgodnie z ustaleniami rodziców dzieci, spędzić w jego domu noc.
Chłopiec postanowił dostać się na rozpędzoną karuzelę na placyku zabaw. Urządzenie potrąciło go i zepchnęło na inną konstrukcję do zabawy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pilarczyk o tragicznym wypadku syna Peretti: "Przerażajace. Szarżowanie po ulicy, to nie jest pokazywanie swoich jaj"
Groźny wypadek na karuzeli. Nieprzytomny 11-latek na placu zabaw w Staszowie
Dziecko straciło przytomność. Obecni w parku świadkowie zdarzenia natychmiast wezwali pomoc. Do Staszowa wysłany został śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Kielc.
Jego lądowanie pilotowali strażacy z PSP w Staszowie. Funkcjonariusze pomagali także medykom w prowadzeniu akcji ratunkowej.
Jak podaje portal echodnia.eu, medycy dotarli na miejsce, gdy dziecko już się ocknęło, jednak wciąż pozostawało w stanie zagrażającym życiu. Lekarze ocenili, że obrażenia głowy i kręgosłupa, jakich doznała ofiara wypadku, wymagają przeprowadzenia kompleksowych badań w szpitalu. Chłopiec został przetransportowany do placówki medycznej przy ulicy Grunwaldzkiej w Kielcach.
Źródło: echodnia.eu