Gasiuk-Pihowicz kontra Wassermann. Padły bolesne słowa
Sejmowa Komisja Sprawiedliwości była areną starcia między Kamilą Gasiuk-Pihowicz a Małgorzatą Wassermann. Posłanka PiS usłyszała kilka nieprzyjemnych zdań od politycznej rywalki. Jedno z nich było szczególnie nie na miejscu.
25.04.2019 | aktual.: 26.04.2019 08:41
W czwartek na posiedzeniu Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka doszło do spięcia między Kamilą Gasiuk-Pihowicz (kiedyś Nowoczesna, obecnie PO)
i Małgorzatą Wassermann (szefowa komisji Amber Gold i była kandydatka na urząd prezydenta Krakowa).
Gasiuk-Pihowicz zaszła za skórę przewodniczącym
Zaczęło się od tego co zwykle. "Niech Pani nie przerywa", "Pani zgłasza wniosek formalny, a go nie przedstawia", "proszę nie zabierać głosu kolegom" - posłanka opozycji dostała kilka upomnień od przewodniczącego Stanisława Piotrowicza.
Gdy Gasiuk-Pihowicz podeszła ze wspomnianym wnioskiem do prowadzącego posiedzenie, zaczęła wymianę zdań z wiceszefową komisji, Małgorzatą Wassermann. Na nagraniu nie słychać dokładnie, co mówiła swojej rywalce posłanka PiS, słychać za to słowa ekspolityk Nowoczesnej.
Zobacz także: Petru bez hamulców o Gasiuk-Pihowicz: "zdrada", "obrzydliwe"
"Na plecach ojca"
"Czego się Pani tak boi", "niech Pani szanuje wynik wyborów w Krakowie" (wyraźna przegrana Wassermann z Jackiem Majchrowskim - przyp. red.) i w końcu urwane "na plecach ojca"(Zbigniew Wassermann, który zginął w katastrofie smoleńskiej, był ministrem w rządzie Jarosława Kaczyńskiego)
- w ten sposób Gasiuk-Pihowicz zaczepiała posłankę z Krakowa.
Szczególnie to ostatnie zdanie nie spodobało się członkom komisji. "Poniżej wszelkiej krytyki" - napisał na Twitterze Bartłomiej Wróblewski z PiS.
Masz news, ciekawe zdjęcie lub film? Prześlij nam na dziejesie.wp.pl!