Europa walczy z upałami. We Francji pojawiły się "tropikalne noce"
Nad Loarę dotarła fala upałów. Ekstremalne temperatury odnotowywane są między innymi we Francji. Choć od jutra zapowiadane jest tam ochłodzenie, dziś jeszcze kraj musi się zmierzyć ze szczytem fali upałów. Dzisiejszego dnia słupki rtęci będą dochodzić tam do 40 stopni Celsjusza. Meteorolodzy mówią też o "tropikalnej nocy".
Francuzi zmagają się dzisiaj z prawdziwie afrykańską aurą. W większości kraju temperatura ma przekraczać 35 st. C. Miejscami słupki rtęci pokażą nawet do 40 st. C. Już we wczesnych godzinach porannych minimalne temperatury były wysokie, np. w Nicei 24 st. C, a w Paryżu 20 st. C.
Gdzie szukać chłodu?
Jeśli ktoś chce znaleźć we Francji nieco wytchnienia od palącego słońca, powinien udać się w pobliże wybrzeża kanału La Manche i Bretanii, gdzie maksymalna temperatura nie powinna dziś przekroczyć 24 st. C. Poza tymi miejscami będzie obowiązywać szczyt fali upałów. Od jutra ma być "nieco chłodniej". Masy powietrza, które dotrą nad kraj z północnego zachodu, wpłyną na obniżenie temperatury. Wschód kraju nadal jednak będzie znajdować w strefie afrykańskich wręcz upałów. Przesuwające się tam stopniowo burze i opady będą obniżać blisko 40-stopniowe temperatury. W piątek powinny one wynosić już mniej niż 30 st. C.
Wyjątkowo upalne we Francji są nie tylko dni. Okazuje się, że noce też charakteryzują się rzadko spotykanymi temperaturami. Trudno będzie znaleźć region, w którym słupki rtęci spadną poniżej 20 st. C. Choć nie jest to wartość, która za dnia kojarzy się z upałem, to takie noce są już nazywane przez meteorologów tropikalnymi. Trudno będzie więc znaleźć wytchnienie nawet po zapadnięciu zmroku.