Dziś gorący dzień w sejmie. Premier Ewa Kopacz wygłosi expose
Expose premier Ewy Kopacz, kilkugodzinna debata klubów parlamentarnych, a wieczorem głosowanie nad wnioskiem o wotum zaufania dla rządu - taki jest plan środowego posiedzenia Sejmu. Wystąpienia premier wysłuchają prezydent Bronisław Komorowski i przyszły szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
Pod sejmem gromadzą się górnicy, którzy o godz. 10.00 mają się tutaj rozpocząć protest przeciwko trudnej sytuacji w polskim górnictwie. Zapewniają, że przyjechali do stolicy, aby w spokoju wysłuchać expose nowej premier Ewy Kopacz.
- Miejmy nadzieję, że pomogą narodowi. Jest wiele osób biednych i bezrobotnych, tak nie powinno być - mówią. Według zapowiedzi organizatorów, na protest przed sejmem ma przybyć dwa tysiące górników.
Zgodnie ze wstępnym harmonogramem, który tuż przed rozpoczęciem posiedzenia ma zatwierdzić kierownictwo sejmu, expose Kopacz rozpocznie się pięć minut po godz. 10 i potrwa do godz. 12. Następnie zaplanowano dwugodzinną przerwę, aby dać klubom czas na ustosunkowanie się do wystąpienia szefa rządu.
Po expose z dziennikarzami ma się spotkać Bronisław Komorowski - zapowiedziała kancelaria prezydenta.
Debata nad programem działania Rady Ministrów rozpocznie się o godz. 14; każdy klub będzie miał do dyspozycji 15 minut, czyli głos będzie mogła zabrać więcej niż jedna osoba. W imieniu ludowców ma wystąpić prezes PSL, wicepremier Janusz Piechociński, w imieniu Platformy szef klubu Rafał Grupiński; głos zabierze też szef SLD Leszek Miller, lider Twojego Ruchu Janusz Palikot. W imieniu klubu Sprawiedliwej Polski mają wystąpić wspólnie jego szef Jarosław Gowin i poseł Patryk Jaki.
Politycy PiS, z którymi rozmawiała PAP, nie chcieli zdradzić, kto będzie reprezentował ich klub w debacie. Mówili jedynie, że będzie to kobieta.
Wystąpienia mają zakończyć się o godz. 19; następnie do godz. 19.30 potrwają głosowania, w tym nad wnioskiem premier o udzielenie wotum zaufania rządowi.
Sejm udziela wotum zaufania dla rządu bezwzględną większością głosów (a więc musi być przynajmniej jeden głos więcej "za" niż głosów "przeciw" i "wstrzymujących się") w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów - na sali sejmowej w momencie głosowania musi być zatem co najmniej 230 posłów.
Gdyby Sejm nie udzielił rządowi Kopacz wotum zaufania, to - zgodnie z konstytucją - inicjatywę przejąłby Sejm, który w tym konstytucyjnym kroku ma 2 tygodnie na stworzenie rządu i udzielenie mu wotum zaufania.
W tym podejściu, podobnie jak w pierwszym konstytucyjnym kroku, Sejm udziela wotum zaufania rządowi bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej 230 posłów. Jeśli Sejm udzieli wotum, prezydent powołuje wybraną w ten sposób Radę Ministrów.
Gdyby nie powiódł się i drugi krok, i sejmowi nie udałoby się wyłonić rządu, konstytucja przewiduje trzecie podejście, w którym inicjatywa wraca do prezydenta.
Również w tym przypadku konstytucja daje dwa tygodnie na wyznaczenie nowego premiera i powołanie sformowanego przez niego rządu. Następnie w ciągu kolejnych dwóch tygodni od dnia powołania premier ma czas na uzyskanie od Sejmu wotum zaufania dla swego rządu.
W trzecim podejściu jest to łatwiejsze, ponieważ tym razem konstytucja mówi, że sejm uchwala wotum zwykłą (więcej głosów "za" niż "przeciw", liczba wstrzymujących nie ma znaczenia), a nie bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.