Biden ogłosił plany rozpoczęcia zrzutów pomocy humanitarnej na początku spotkania dwustronnego z premier Włoch Giorgią Meloni w Białym Domu, zapowiadając, że pierwsze loty zaczną się "w najbliższych dniach". Oświadczył, że USA są zdeterminowane, by pomóc cierpiącym cywilom i "nie cofną się przed niczym", aby to zrobić. Stwierdził też, że obecny przepływ pomocy do Gazy jest niewystarczający.
Do ogłoszenia dochodzi w momencie, gdy izraelskie bombardowanie i restrykcje na przejściach granicznych ze Strefą Gazy ograniczają możliwości dostaw pomocy humanitarnej do enklawy, która według ONZ jest na skraju klęski głodowej. W podobny sposób pomoc dostarcza już Jordania, której lotnictwo w czwartek zrzuciło 33 tony żywności.
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby zapowiedział, że USA będą współpracowały z Jordanią i że nie będzie to jeden lot. Ostrzegł też, że z własnego doświadczenia w wojsku wie, że "jest to jedna z najcięższych operacji wojskowych, bo tak wiele parametrów musi być dokładnie prawidłowych". Pierwsze dostawy mają obejmować żywność w postaci wojskowych racji żywnościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Lista PiS do europarlamentu. "Miękkie lądowanie w Brukseli"
"Droga ostatniego wyboru"
Jak notuje "Washington Post" eksperci zajmujący się pomocą humanitarną zwracają uwagi, że ta metoda wysyłania żywności jest zwykle używana jako ostatnia deska ratunku, bo jest mało wydajna i droga.
- Myślę, że zrzuty to droga ostatniego wyboru dostarczania pomocy - powiedział Philippe Lazzarini, szef ONZ-owskiej agencji pomocy Palestyńczykom UNRWA. Dodał, że nie jest to rozwiązanie dla kryzysu humanitarnego w Gazie. - Prawdziwa odpowiedź to otwarcie przejść granicznych - dodał.
W czwartek wokół prywatnego konwoju z pomocą humanitarną w północnej części strefy Gazy wydarzyła się tragedia, kiedy tłum Palestyńczyków obległ samochód z dostawami żywności. Według miejscowych władz zginęło ponad 100 osób, a ponad 700 zostało rannych.
Biden podczas spotkania z Meloni oznajmił, że USA nadal dążą do zawieszenia broni, które umożliwi uwolnienie zakładników i dostarczenie pomocy do całej Strefy Gazy. Włoska premier wyraziła poparcie dla jego wysiłków i stwierdziła, że odpowiedź na kryzys humanitarny w Gazie jest największym priorytetem dla jej rządu.
Przeczytaj również: