PolskaDramat migrantów na granicy. Lekarka mówi wprost: Nie przeżyją tego

Dramat migrantów na granicy. Lekarka mówi wprost: Nie przeżyją tego

- W sytuacji, w której będziemy mieli zaraz temperatury ujemne nie tylko w nocy, ale też w ciągu dnia, to te osoby nie przeżyją tego bez pomocy medycznej i humanitarnej - mówi Małgorzata Nowosad z grupy "Medycy na granicy", która niesie pomoc migrantom z Białorusi.

Dramat migrantów na granicy z Białorusią. Medyczka o problemach z temperaturą
Dramat migrantów na granicy z Białorusią. Medyczka o problemach z temperaturą
Źródło zdjęć: © East News | Jakub Kaminski

18.10.2021 07:59

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Jesteśmy grupą, która pracuje na granicy, nie mamy jednak możliwości wejścia do strefy przygranicznej, o co się staramy i w związku z czym prowadzimy stały dialog z MSWiA. Są ludzie, którzy potrzebują pomocy, a my jesteśmy w gotowości - tak o grupie "Medycy na Granicy" mówiła w TVN24 Małgorzata Nowosad. Wraz z grupą lekarzy pomaga migrantom, którym udaje się przedostać na stronę polską.

Dramat migrantów. "Nawet kilkaset osób" czeka na pomoc

Jak zaznaczyła, migrantów, którym udzielili pomocy, jest nawet kilkadziesiąt. - Jednak tych, którzy mogą potrzebować naszych działań, jest nawet kilkaset. Każdego dnia przychodzą takie informacje, jednak jeżeli są oni (migranci - red.) w strefie przygranicznej, nie możemy im tej pomocy udzielić - podkreśliła na antenie TVN24.

- Osoby, które są w tej strefie, nie chcą kontaktu ze Strażą Graniczną i nie chcą kontaktu z medykami wezwanymi przez funkcjonariuszy, więc ta pomoc nie jest im realnie niesiona - dodała Małgorzata Nowosad.

Zima uderzy w migrantów na granicy. "Nie przeżyją tego"

Jak tłumaczyła lekarka, poszkodowani migranci często cierpią z powodu wychłodzenia, braku dostępu do leków oraz brak wody i pożywienia. - W nocy temperatura na granicy często spada teraz poniżej zera. Tam są dzieci i wymagają pomocy - zaznaczyła członkini grupy "Medycy na granicy".

W opinii Nowosad, ryzyko śmierci wzrośnie wraz z nadejściem zimy. - W sytuacji, w której będziemy mieli zaraz temperatury ujemne nie tylko w nocy, ale też w ciągu dnia, to te osoby nie przeżyją tego bez pomocy medycznej i humanitarnej. Nie widzę możliwości, by koczowali w tamtym miejscu, jeżeli w Polsce zaraz będzie zima - tłumaczyła lekarka.

Migranci z Białorusi bez pomocy? Lekarka o "bezsilności"

Kobieta była pytana też o efekty zawracania migrantów, którym udało się przekroczyć granicę, z powrotem na Białoruś. - To osoby, które wymagają pomocy medycznej. Takie działanie ma negatywny wpływ na ich zdrowie. Jeżeli tej pomocy nie dostaną, wkrótce konieczne będzie ich leczenie w szpitalu - podkreśliła lekarka.

- Te szpitale przy granicy są przeciążone, a przecież muszą normalnie przyjmować obywateli Polski - dodała Małgorzata Nowosad. - Nasze działania, całej naszej grupy, są skutkiem poczucia bezsilności. Dlatego mamy potrzebę pomocy i ratowania tych ludzi - zaznaczyła.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
medycygranicamigranci
Komentarze (83)