Dramatyczna sytuacja na granicy. Do sieci trafiło zdjęcie migrantów
Coraz gorsza sytuacja na granicy. Imigrantów jest już tak dużo, że zaczynają odwoływać loty z Syrii. Do sieci trafiło niepokojące zdjęcie.
W piątek w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie migrantów koczujących między punktami granicznymi Polski i Białorusi.
Opublikował je na Twitterze białoruski dziennikarz. Napisał także, że w ostatnich tygodniach na Białoruś dotarło tylu migrantów, że w hotelach brakuje pokoi, a niektóre loty z Syrii zaczęły być odwoływane
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Grupy migrantów przy granicy
We wtorek na profilu Straży Granicznej na Twitterze pojawiło się kolejne nagranie z granicy polsko-białoruskiej, na którym widać grupę migrantów zgromadzonych przy ogrodzeniu po białoruskiej stronie.
"Służby białoruskie zwożą dziś na granicę kolejne grupy cudzoziemców. Przeprowadzają z nimi wywiady, nagrywają inscenizowane scenki. Prawdopodobnie kolejny wyreżyserowany film pojawi się wkrótce na stronach służb. A może to przygotowania do kolejnego siłowego przekroczenia granicy" - przekazuje w opisie nagrania Straż Graniczna.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- To rzecz nienaturalna, gdyż jest sztucznie kreowana. Te osoby są przywożone pod granicę, są im wskazywane miejsca, gdzie przekroczyć granicę. Naszym przeciwnikiem nie jest nielegalny imigrant, tylko służby białoruskie, które pomagają nielegalnym migrantom w przekraczaniu granicy – mówiła rano w TVP Info Anna Michalska, rzeczniczka Straży Granicznej.
Powiedziała, że cały czas wzdłuż granicy są ogłaszane komunikaty w czterech językach: angielskim, francuskim, arabskim i perskim.
"Znajdujecie się w pobliżu granicy polsko-białoruskiej. Przekroczenie granicy w tym miejscu jest przestępstwem zagrożonym karą 3 lat pozbawienia wolności. Po przekroczeniu granicy zostaniecie zawróceni do kraju, z którego przybyliście. Osoby, które przyjeżdżają po Was, mogą trafić do więzienia na 8 lat oraz zostać deportowane" - brzmi głos z głośnika.