Prorosyjskie republiki ogłosiły powszechną mobilizację. "Wzywam rodaków"
- Podpisałem dekret o powszechności mobilizacji - obwieścił w sobotę samozwańczy przywódca separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej. Zwrócił się również z apelem do mieszkańców republiki. Taki sam komunikat wydała również Ługańska Republika Ludowa.
Szef samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL), jednego z dwóch separatystycznych regionów ukraińskich, podpisał w sobotę dekret o powszechnej mobilizacji.
- Wzywam rodaków, którzy są w rezerwie, aby udali się do komisji wojskowych. Dziś podpisałem dekret o powszechności mobilizacji - powiedział Denis Puszylin w materiale wideo, opublikowanym w sobotę w sieci. To samo ogłosiła także w sobotę rano Ługańska Republika Ludowa.
Kryzys na Ukrainie. Dojdzie do rosyjskiej inwazji?
Od 17 lutego ma miejsce gwałtowna eskalacja konfliktu w ukraińskim Donbasie, gdzie od 2014 roku dochodzi do starć między Ukrainą a prorosyjskimi separatystami. 17 i 18 lutego br. obie strony podawały, że odnotowano liczne naruszenia zasad zawieszenia broni w tym regionie.
Zobacz też: Putin czekał na ten moment? Ekspert o możliwym ataku
W związku z eskalującym konfliktem na linii Rosja-Ukraina i zwiększoną liczbą ostrzałów w Donbasie, władze Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej wcześniej zarządziły ewakuację kobiet i dzieci z kontrolowanych przez siebie obszarów.
Jak w ostatnich dniach alarmował Departament Stanu USA, Władimir Putin może stworzyć fałszywy pretekst do wszczęcia inwazji na Ukrainę - taki jak np. rzekomy akt agresji wobec rosyjskojęzycznych separatystów w Donbasie.
- Rosyjscy żołnierze otoczyli w tej chwili Ukrainę, siły rosyjskie planują zaatakowanie Ukrainy w ciągu najbliższych dni, ich celem jest Kijów - ogłosił w piątek prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Odpowiadając na pytania dziennikarzy stwierdził wprost: "Putin podjął decyzję o inwazji".
Źródło: PAP, Wiadomości WP
Przeczytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski