W sobotę w Warszawie odbyła się konwencja Koalicji Obywatelskiej. Podczas wydarzenia swoje przemówienie wygłosił m.in. premier Donald Tusk.
Szef rządu wśród wielu tematów mówił też o programach socjalnych. Najpierw powiedział, że "to nie PiS - to Koalicja Obywatelska i jej partnerzy doprowadzili do największej waloryzacji emerytur od 15 lat, równocześnie gwarantując środki na wypłatę emerytur, ale także 'trzynastek' i 'czternastek', a potem dodał, że "jeszcze większe kłamstwo towarzyszyło programowi 500+".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mało kto wie, że Michalina Sosna ma córkę. Co aktorka myśli o 800 plus?
- To był dosłownie drugi dzień po moim powrocie do Polski z Brukseli, kiedy usłyszałem 'zobaczycie, Tusk wróci, to zabierze 500' - stwierdził i podkreślił, że od 1 stycznia br. działa program 800+. Za chwilę wymienił, że to "realne zwiększenie bezpieczeństwa materialnego wszystkich rodziców i pokazuje bardzo wyraźne, że z nami (rządem Donalda Tuska - red.) ludzie mogą się czuć bezpiecznie - także w tym wymiarze finansowym, materialnym".
"Mitomaństwo poza skalą"
Przemówienie premiera wywołało ogromne oburzenie w mediach społecznościowych wśród polityków prawicy.
"Nie wiedziałem, że Donald Tusk był ministrem w rządzie PiS. Czekamy na kolejne rewelacje" - skomentował były premier Mateusz Morawiecki.
"To jest Ustawa 800+ która Sejm przyjął 7.07.2023 za czasów rządów PiS, dzisiaj Tusk chwali, że on wprowadził 800+… Uchwaloną Ustawę on miał obowiązek realizować, łaski nie robił…" - skomentowała Anna Kwiecień.
"Kłamstwa Tuska sięgają Himalajów, właśnie na konwencji Platformy, przypisał sobie program 800 plus" - ocenił Zbigniew Kuźmiuk.
"Mitomaństwo poza skalą" - twierdzi Oskar Szafarowicz.
Czytaj też:
