Andrzej Duda wszczął postępowanie ułaskawieniowe Grzegorza P. i Krzysztofa B, byłych funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA), którzy byli zamieszani w tzw. aferę gruntową.
Afera gruntowa to potoczne określenie afery korupcyjnej, która wybuchła latem 2007 roku. Jej skutkiem było między innymi odwołanie ówczesnego wiceprezesa Rady Ministrów i ministra rolnictwa Andrzeja Leppera, co w konsekwencji doprowadziło do rozpadu ówczesnego rządu, złożonego z koalicji PiS, Ligi Polskich Rodzin oraz Samoobrony RP i przedwczesnych wyborów parlamentarnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trybunał jest ostatnim bastionem PiS? "Stracił cały autorytet"
Co ma zawierać opinia?
W środę prokurator generalny, Adam Bodnar, ma przekazać prezydentowi opinię dotyczącą ułaskawienia b. funkcjonariuszy. "Nie należy oczekiwać, że treść tego stanowiska będzie się różnić od opinii sporządzonej wobec Kamińskiego i Wąsika" – podaje RMF24.
"Sytuacja prawna i warunki ułaskawienia, które wszyscy skazani spełniali - a raczej ich nie spełniali - jest podobna. Wtedy stanowisko Adama Bodnara było negatywne" - czytamy.
Opinia Bodnara nie jest wiążąca
Należy pamiętać, że opinia prokuratora generalnego nie jest wiążąca. Andrzej Duda poprosił o szybką ścieżkę procedury, w której pomija się stanowisko sądu. Pomimo skazania, b. funkcjonariusze CBA są na wolności. Złożyli wniosek o zawieszenie wykonania kary więzienia, a sąd postanowił odroczyć decyzję do czasu jego rozpatrzenia.
Źródła: RMF24, WP
