Premier nieobecny w Sejmie. Kaczyński: Niech jeździ na nartach
- Tusk ma zwyczaj znaczną część swojej działalności politycznej prowadzić w formie odpoczynku, jeżdżenia na nartach - skomentował nieobecność premiera na posiedzeniu Sejmu prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Po rozpoczęciu obrad Sejmu, na które niewpuszczeni zostali Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, przed budynkiem odbyła się konferencja prasowa z udziałem polityków PiS. W pewnym momencie dziennikarz telewizji Republika zapytał prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego o nieobecność premiera Donalda Tuska.
- Jeżeli chodzi o Tuska, to on ma zwyczaj znaczną część swojej działalności politycznej prowadzić w formie odpoczynku, np. jeżdżenia na nartach. Tak było w poprzednich kadencjach. Takie ma obyczaje - powiedział Jarosław Kaczyński. Dodał przy tym, że jednym z obyczajów premiera jest "demonstrowanie tego publicznie". Drwiąco stwierdził też, że "może pewnej części społeczeństwa to się podoba", ale "to nie jest sprawa zasadnicza".
- Nie o jeżdżenie na nartach mamy pretensje, tylko o rzeczy naprawdę poważne. Gdyby Donald Tusk dobrze rządził, przestrzegając konstytucji i realizując polski interes narodowy, który niestety w wielu punktach jest oczywiście sprzeczny z niemieckim, to wtedy mógłby sobie jeździć na nartach nawet i dwa czy trzy miesiące w roku - skomentował lider opozycji. Podkreślił, że aby "dobrze rządzić", Tusk musiałby być w stanie "przeciwstawić się także Niemcom".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W środę "Fakt" podał, że "Donald Tusk dotrzymał obietnicy" i wybrał się z całą rodziną na narty do Włoch.