Arabsko-chińska przyjaźń kwitnie. Saudowie dobijają targu z Pekinem
Arabia Saudyjska zacieśnia swoje stosunki z Pekinem. Tym samym Chiny stają się największym beneficjentem ochłodzenia relacji między Rijadem a Waszyngtonem.
Podczas niedawnej rozmowy telefonicznej między księciem Arabii Saudyjskiej Muhammadem ibn Salmanem (potocznie zwanym MBS) a prezydentem Chin Xi Jinpingiem obaj przywódcy potwierdzili, że Chiny nadal będą kupować ropę naftową od Arabii Saudyjskiej i omówili przyszłe możliwości współpracy w zakresie technologii, handlu i infrastruktury.
Rijad, uzyskując zapewnianie ze strony Pekinu, może wywierać naciski na Waszyngton, z którym pozostaje w coraz gorszych stosunkach. Chiny również mogą w ten sposób sporo zyskać.
Arabia Saudyjska jest największym dostawcą ropy do Chin, zaraz za nią plasuje się Rosja. Ponieważ sankcje związane z inwazją na Ukrainę utrudniają zakup rosyjskiego surowca, Pekin musi utrzymywać dobre stosunki ze swoim bogatym w ropę arabskim dostawcą. W obliczu problemów gospodarczych w kraju i coraz bardziej nieugiętego Zachodu, bezpieczeństwo energetyczne Chin nabrało większego znaczenia, zwłaszcza że kraj ten próbuje "odzwyczaić się" od węgla. Dostawy do Pekinu odpowiadają za ponad 25 proc. całego saudyjskiego eksportu.
Wojna w Ukrainie prawdopodobnie skłoniła oba kraje do zacieśnienia przyjaźni - zauważa australijski think-tank "Lowy Institute". W marcu "Wall Street Journal" doniósł, że trwają rozmowy na temat sprzedaży przez Rijad ropy do Chin w juanach, a nie w dolarach amerykańskich. Byłby to z jednej strony potężny cios dla USA, a z drugiej wielki sukces Xi.
Napięte stosunki Rijadu z Waszyngtonem
Napięcia w stosunkach między królestwem a Waszyngtonem uwidoczniły się w następstwie rosyjskiej inwazji na Ukrainę - zauważa "The Interpreter". Arabia Saudyjska odrzuciła prośby USA ws. zwiększenia wydobycia ropy, co doprowadziło do wzrostu cen na Zachodzie i konieczności dalszego korzystania z rosyjskiej ropy przez Europę. Chociaż Arabia Saudyjska wezwała do politycznego rozwiązania problemu rosyjskiej inwazji, nie potępiła samej agresji.
Mimo publicznych zapewnień dyplomatów, że stosunki są tak silne jak nigdy dotąd, widać, że oba kraje są sobą zmęczone. Dlatego też Arabia Saudyjska poszukuje nowego, potężnego partnera, który pozwoli księciu MBS rozwinąć swój kraj - do tego najlepszym partnerem wydają się Chiny.
Zobacz też: Ukraińcy triumfują. Rosja traci maszynę za maszyną