Wojna w Ukrainie. Chcą uratować bohaterów Mariupola. "Rosja nie zgadza się na żadną propozycję"
Trwa 76. dzień inwazji w Ukrainie. - Używamy wszelkich możliwych narzędzi dyplomatycznych, aby zorganizować dla nich ratunek dla obrońców Mariupola, ale Rosja nie zgodziła się jeszcze na żadną z wielu proponowanych opcji - poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Natomiast były najemnik z grupy Wagnera powiedział w wywiadzie dla Reutersa, że "skala ukraińskiego oporu całkowicie zaskoczyła rosyjskie wojska". - Spodziewali się, że będą mieli do czynienia z milicjami niczym w Syrii, a tymczasem zetknęli się z poważnym, dobrze wyszkolonym przeciwnikiem - ocenił. Z kolei Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podał, że Rosjanie zostali wyparci z czterech kolejnych miejscowości w obwodzie charkowskim.
- • Używamy wszelkich możliwych narzędzi dyplomatycznych, aby zorganizować dla nich ratunek dla obrońców Mariupola, ale Rosja nie zgodziła się jeszcze na żadną z wielu proponowanych opcji - przekazał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski
- • Skala ukraińskiego oporu całkowicie zaskoczyła rosyjskie wojska. Spodziewali się, że będą mieli do czynienia z milicjami niczym w Syrii, a tymczasem zetknęli się z poważnym, dobrze wyszkolonym przeciwnikiem - cenił w rozmowie z Reutersem były najemnik z grupy Wagnera.
- • Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że Rosjanie zostali wyparci z czterech kolejnych miejscowości w obwodzie charkowskim.
- • Rosja nie jest w stanie zdobyć i utrzymać pożądanych przez siebie terytoriów na Ukrainie bez ogłoszenia mobilizacji, wobec czego prezydent Władimir Putin może zdecydować się na bardziej radykalne kroki, w tym ogłoszenie stanu wojennego - powiedziała Avril Haines, dyrektor Wywiadu Narodowego USA, na forum Senatu.
Do amerykańskiego Senatu wpłynął we wtorek projekt rezolucji, uznającej Rosję za sponsora terroryzmu - przekazał "Forbes". Współautorami dokumentu są Demokrata Richard Blumenthal i Republikanin Lindsey Graham.
Sejmowa komisja poparła pilny projekt ustawy dotyczący utworzenia systemu teleinformatycznego, ułatwiającego kontakty uchodźców z Ukrainy z pracodawcami. Projekt da możliwość uruchomienia w przyszłości tego systemu dla Polaków - przekazał na komisji sekretarz stanu ds. cyfryzacji Janusz Cieszyński.
Mirosław Oczkoś, ekspert ds. wizerunku w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski skomentował mowę ciała Władimira Putina podczas obchodów z okazji Dnia Zwycięstwa w Rosji, a także wcześniejsze opieranie dłoni na stole przez kilka minut na spotkaniu z Siergiejem Szojgu. Gość WP potwierdził, że tego typu zachowania rosyjskiego przywódcy widoczne już były kilka razy. - Jeżeli obserwujmy mowę ciała w tych aspektach, które można sprawdzić, czyli niespójność, nieregularność, powtarzalność jakichś rzeczy, które nie są oznakami zdrowotności, to coś jest na rzeczy - dodał ekspert ds. wizerunku.
Powiązane tematy:
Na pierwszym półfinalne 66. Konkursu Piosenki Eurowizji 2022 niemal zupełnie pominięto temat wojny w Ukrainie.
Powiązane tematy:
"Kiedy rozmawiam z młodymi ludźmi, historia XX wieku brzmi dla nich jak makabryczna bajka. Wydaje się niemożliwe, że Hitler czy Stalin mogliby powrócić w naszych czasach. Jednak złudzenie, że historia nie może się powtórzyć, zostało obnażone 24 lutego tego roku. To, co niewyobrażalne, stało się faktem, gdy pociski spadły na Kijów, Charków i inne miasta suwerennego, demokratycznego państwa w sercu Europy" - przekazał polski premier.
Nie wystarczy wspierać Ukrainę w walce, lecz trzeba wykorzenić ideologię, która stoi za rosyjską napaścią, bo jest ona równie niebezpieczna jak nazizm i komunizm - przekazał na łamach środowego wydania "Daily Telegraph" premier Mateusz Morawiecki.
Prezes ukraińskiego operatora sieci gazowej GTS Serhij Makohon powiedział we wtorek agencji Reutera, że Rosjanie zaczęli przejmować część gazu płynącego przez Ukrainę do Europy i kierować ją do tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej.
Mario Draghi podkreślił: "Nasze narody są mocno zjednoczone, a wojna na Ukrainie dalej umocniła nasz związek". Premier powiedział też Bidenowi, że "we Włoszech, w Europie ludzie chcą, by skończyły się te masakry, ta przemoc, ta rzeź". Wyraził przekonanie, że należy wykorzystać "każdy kanał" komunikacji na rzecz pokoju, zawieszenia broni i "rozpoczęcia wiarygodnych negocjacji".
"Jesteśmy zjednoczeni w potępianiu inwazji na Ukrainę, w kwestii sankcji na Rosję i pomocy dla Ukrainy, jak prosił nas prezydent (Wołodymyr) Zełenski" - wskazał włoski premier.
"Wojna na Ukrainie przyniesie olbrzymie zmiany w Europie" - oświadczył podczas spotkania Draghi, cytowany przez włoskie media.
Władimir Putin "chciał nas podzielić, ale poniósł porażkę" - powiedział premier Włoch Mario Draghi podczas spotkania z prezydentem USA Joe Bidenem w Białym Domu we wtorek. W czasie rozmowy w Gabinecie Owalnym obaj przywódcy zapewnili o swym poparciu dla władz i narodu Ukrainy.
Lipavsky uznał, że to iż Republika Czeska zastąpiła w Radzie Praw Człowieka Rosję, która dopuszcza się zbrodni wojennych, ma znaczenie symboliczne. Zdaniem ministra decyzja ta jest wielką szansą dla Czech, które chcą być zaangażowane w politykę ochrony i promowania praw człowieka.
Zgromadzenie Ogólne ONZ zdecydowało we wtorek, że Czechy zastąpią w Radzie Praw Człowieka Rosję, której członkostwo zostało zawieszone po agresji na Ukrainę. Szef czeskiego MSZ Jan Lipavsky podziękował państwom członkowskim ONZ za zaufanie.
- Po raz pierwszy od 24 lutego, początku rosyjskiej inwazji, żyjemy już od dwóch dni bez zagrożenia ciągłymi ostrzałami wroga. Niebawem, gdy nasi obrońcy wyprą przeciwnika z obwodu charkowskiego, będzie można bezpiecznie wracać do miasta - zadeklarował we wtorek mer Charkowa Ihor Terechow, cytowany przez agencję UNIAN.
- Charków odradza się dosłownie na naszych oczach, przedsiębiorcy wznawiają działalność. Proszę wszystkich charkowian, którzy chcą powrócić do miasta, a także przedstawicieli biznesu: poczekajcie jeszcze dosłownie kilka dni - powiedział Terechow podczas briefingu prasowego.
Jak wyjaśnił, charkowskie władze muszą upewnić się, że nie ma już zagrożenia ze strony rosyjskich ataków powietrznych i rakietowych. - Chciałbym jednak, żeby mieszkańcy i przedsiębiorcy już planowali powrót do rodzinnego miasta - dodał mer.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski