Aleksander Kwaśniewski o "lex TVN". "Trudno będzie im to utrzymać"
- Polecam, aby wszyscy wyborcy jeszcze raz obejrzeli najważniejsze momenty głosowań nad "lex TVN" i wyciągnęli wnioski o stanie naszej demokracji. Tak wygląda jej upadek. PiS przegrał głosowanie, ale potem marszałek Elżbieta Witek urządza w Sejmie powtórkę, aby wygrać - komentuje dla Wirtualnej Polski Aleksander Kwaśniewski, odnosząc się do ostatnich wydarzeń w Sejmie.
- W ten sposób Jarosław Kaczyński forsuje ustawę, która ma uciszyć głos niezależnych mediów. Liczy, że to pozwoli mu to utrzymać władzę. Był to wyjątkowo smutny dzień. Myślę, że PiS straciło już poczucie racji stanu, skoro właśnie wpędza nas w konflikt z najważniejszym sojusznikiem - dodał Aleksander Kwaśniewski.
Uchwalona w środę nowelizacja ustawy o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji zakłada, że właścicielem medium, które otrzymuje koncesję, musi być większościowy podmiot z Europejskiej Strefy Gospodarczej (UE i państwa stowarzyszone). Tak formułowane przepisy uderzają w stację TVN, której właścicielem jest amerykański koncern Discovery. Stąd potoczna nazwa "lex TVN"
Ostre stanowisko USA. Głos zabrała czwarta osoba w państwie
W sprawie wypowiedział się Antony Blinken, sekretarz stanu i szef dyplomacji. "Ustawa zagraża wolności mediów i może osłabić klimat dla inwestycji w Polsce. Polska jest ważnym sojusznikiem, który rozumie, że NATO opiera się na przywiązaniu do wspólnych demokratycznych wartości. (...) Wzywamy rząd Polski, aby okazał oddanie tym zasadom nie tylko w słowach, lecz także w czynach" - czytamy w oświadczeniu Blinkena.
- To jest ostre stanowisko i oznacza, że traktują sprawę bardzo poważnie. Komunikuje to czwarta pod względem rangi osoba w państwie. Czeka nas miesiąc batalii dyplomatycznej. Amerykanie użyją wielu mocnych argumentów dotyczących bezpieczeństwa i biznesu - mówi dalej Aleksander Kwaśniewski.
Podkreśla, że ustawa została przeforsowana przez pierwszy sejmowy etap, ale inicjatorom ciężko będzie utrzymać jej obecny kształt w dalszych pracach parlamentu.
- Konsekwencje ze strony USA mogą być na tyle uciążliwe, że PiS może skapitulować. I tak to wszystko jest i będzie przykre, bo mówimy o presji ze strony sojusznika, z którym współpracujemy od 30 lat. PiS skonfliktował Polskę już ze wszystkimi naokoło - podkreśla były prezydent.
ZOBACZ TAKŻE: Radosław Sikorski bezwzględny dla Kukiza. Tak się tłumaczy
"Lex TVN". Kiedy sprawą zajmie się Senat?
Przypomnijmy, że ze strony Marka Suskiego (to on prezentował w Sejmie założenia ustawy "lex TVN") pojawiła się zapowiedź poprawki. Miałaby być zgłoszona przez PiS w Senacie.
- Chodzi o to, żeby nadawcy, którzy mają koncesję satelitarną, nie musieli spełniać wymogu 49 proc. kapitału spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego - oświadczył Marek Suski.
Wywód posła był na tyle mglisty, że w kuluarach dziennikarze, posłowie i senatorowie zaczęli się zastanawiać, czy zapowiedź to sygnał, że PiS wycofuje się z przepisów, które są wymierzone w amerykańskich właścicieli TVN.
Senat zajmie się nowelizacją ustawy 9 lub 10 września, wynika z zapowiedzi marszałka senatu Tomasza Grodzkiego. Przy czym PiS chce rozstrzygnąć sprawę ustawy przed upłynięciem czasu na udzielenie koncesji TVN24, czyli do 26 września.