Administracja Poroszenki: w negocjacje na Ukrainie mogłaby się zaangażować m.in. Polska
W rozwiązanie konfliktu na wschodniej Ukrainie mogłyby zaangażować się państwa Trójkąta Weimarskiego: Polska, Niemcy i Francja - oświadczyła administracja ukraińskiego prezydenta Petra Poroszenki po jego spotkaniu z szefem MSZ Niemiec. Szef niemieckiej dyplomacji opowiedział się w Kijowie za realizacją ustaleń pokojowych z Mińska.
Według komunikatu administracji w rozmowach między Poroszenką a Frankiem-Walterem Steinmeierem poruszono temat przeprowadzenia kolejnych negocjacji pokojowych w "różnych formatach, które prowadziłyby do wstrzymania ognia, wycofania wojsk i sprzętu oraz uwolnienia zakładników".
"Prócz formatu z Normandii i Genewy zaproponowano ideę tzw. formatu weimarskiego z udziałem Niemiec, Polski i Francji" - czytamy.
Szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier opowiedział się w Kijowie za realizacją ustaleń pokojowych z Mińska, których celem jest deeskalacja sytuacji na wschodniej Ukrainie. Uznał, że jest to dziś jedyna droga uregulowania kryzysu.
- Cały czas powtarzam, że ustalenia z Mińska nie są idealne, ale mogą być podstawą, na której możemy się oprzeć, i uważam, że musimy wypełniać te porozumienia - oświadczył na wspólnej konferencji prasowej z premierem Ukrainy Arsenijem Jaceniukiem.
Steinmeier zapowiedział, że jeszcze we wtorek uda się do Moskwy, by ocenić, czy do przestrzegania tzw. mińskich protokołów gotowa jest Rosja. Przypomniał, że sytuacja na Ukrainie była tematem rozmów kanclerz Niemiec Angeli Merkel z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na szczycie G20 w australijskim Brisbane.
- Jadę do Moskwy, by przekonać się, czy rozmowy w Brisbane ukształtowały atmosferę, która będzie sprzyjała realizacji mińskich porozumień - podkreślił szef niemieckiej dyplomacji.
Premier Jaceniuk oświadczył ze swej strony, że jego kraj potrzebuje pokoju, a mówiąc o mińskich porozumieniach oskarżył o ich łamanie Rosję.
- Ukraina realizuje mińskie porozumienia, jednak strona rosyjska brutalnie je narusza. Główne punkty tych porozumień, czyli odnowienie kontroli Ukrainy nad granicą z Rosją, wstrzymanie dostaw broni (dla separatystów na wschodniej Ukrainie) i wycofanie rosyjskich wojsk z ukraińskiego terytorium, nie są wypełniane - zaznaczył szef ukraińskiego rządu.
Steinmeier wyraził nadzieję, że napięcie na Ukrainie spadnie, a kraj ten będzie w stanie odnowić swą jedność terytorialną i "pełną suwerenność". Pogratulował także Ukraińcom przeprowadzonych w końcu października wyborów parlamentarnych.
- Mamy nadzieję, że niebawem zostanie podpisana umowa koalicyjna i powołany będzie nowy rząd. Wiemy, że ma on zamiar opracować program reform. Rozmawialiśmy o tym wczoraj (w poniedziałek) w gronie ministrów spraw zagranicznych UE, mówiliśmy też o pomocy dla Ukrainy. Jesteśmy gotowi podać wam pomocną dłoń - powiedział niemiecki dyplomata.
UE gotowa pomóc Ukrainie
W czerwcu ówczesny szef Komisji Europejskiej Jose Barroso zadeklarował gotowość UE do zorganizowania przed końcem tego roku międzynarodowej konferencji w sprawie pomocy dla Ukrainy. Na początku lipca w Brukseli odbyło się koordynacyjne spotkanie przedstawicieli państw i instytucji zaangażowanych we wspieranie tego kraju: m.in. USA, Kanady, Japonii, Szwajcarii oraz międzynarodowych organizacji i instytucji finansowych, takich jak Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, Europejski Bank Inwestycyjny czy Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Na spotkaniu tym zapowiedziano, że konferencja ofiarodawców odbędzie się jesienią, ale warunkiem udzielenia wsparcia są reformy.
W poniedziałek w Brukseli ukraiński minister spraw zagranicznych Pawło Klimkin i szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini podpisali porozumienie o statusie unijnej cywilnej misji doradczej, która ma pomóc Ukrainie w reformie sektora bezpieczeństwa wewnętrznego i wymiaru sprawiedliwości. Rozmieszczanie misji już się rozpoczęło, ale formalnie ruszy ona 1 grudnia br. z mandatem na dwa lata. Na realizację zadań misji przeznaczono 13,1 mln euro. Jednym z inicjatorów powołania misji była Polska.
Obecnie Ukraina chce, by międzynarodowa konferencja darczyńców odbyła się jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.