Znanemu tajskiemu obrońcy praw człowieka Prawetowi Prapanukulowi grozi nawet 150 lat więzienia za obrazę króla. Pomimo tego, że w Tajlandii rządzi armia, każdy kto odwiedza Bangkok musi pamiętać, postać monarchy jest nie tylko bardzo ważna dla Tajów, ale jest również chroniona przez bardzo surowe prawo.