W czasie kiedy minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk wraca do Brukseli, żeby negocjować odblokowanie unijnych pieniędzy z KPO dla Polski, europejskie media donoszą o zbliżającym się porozumieniu między Brukselą a Budapesztem. Choć problemy Viktora Orbána wydawały się poważniejsze niż polskie, to Węgrzy widzą na horyzoncie kompromis. – Premier Węgier ustępuje i ekspresowo wprowadza zmiany w prawie, jakich oczekuje Bruksela, ale przy okazji szantażuje Unię Europejską – mówi w WP dr Dominik Hejj, analityk Instytutu Europy Środkowej i dziennikarz "DGP".