Praca polskich naukowców ma niewielki wpływ na gospodarkę, a prywatne i państwowe przedsiębiorstwa niechętnie inwestują w badania - wynika z raportu NIK o polskiej nauce oraz z badań Eurostatu. W opinii prof. Marka Chmielewskiego, wiceprezesa Polskiej Akademii Nauk i pracownika Instytutu Chemii Organicznej PAN, to skutek m.in. upolitycznienia spółek skarbu państwa. - W dużych państwowych przedsiębiorstwach piony badawczo-rozwojowe zostały wycięte - mówi w rozmowie z WP.PL prof. Chmielewski. Profesor wskazuje również na niewielkie fundusze przeznaczane na badania i różnicę w zarobkach polskich i zachodnich naukowców - w Niemczech mogą liczyć nawet na 10 tys. euro miesięcznie. - Niestety, mamy bardzo wielu liberałów, którzy uważają, że są trzy sposoby na stracenie pieniędzy: kobieta, hazard i nauka - zaznacza wiceprezes PAN. W konsekwencji od lat trwa zjawisko drenażu mózgów - emigracji wielu najlepszych naukowców.