Formalnie manifestacja zakończyła się o 1.00, jej uczestnicy, w większości młodzi ludzie, po tej godzinie powoli zaczęli się rozchodzić do domów. Przed Pałacem Prezydenckim zgromadziło się mnóstwo osób zainteresowanych losami krzyża, który stanął tam po katastrofie smoleńskiej. Byli zarówno zwolennicy usunięcia go, jak i optujący za jego pozostawieniem. Obie strony wznosiły okrzyki, jednak demonstracja przebiegła spokojnie, między innymi dzięki temu, że policja oddzieliła obie strony metalowymi barierkami.