Gruzińska armia została postawiona w stan podwyższonej gotowości po tym, jak w koszarach pod Tbilisi zbuntowało się pięciuset żołnierzy Gwardii Narodowej.
Prezydent Gruzji Eduard Szewardnadze przyznał w
poniedziałek po raz pierwszy, że jego kraj udziela schronienia
bojownikom czeczeńskim. Wykluczył jednocześnie jakąkolwiek
operację rosyjską na terytorium Gruzji.