Dwie nastolatki z uszkodzeniem płuc. Regularnie używały e-papierosów. Od stycznia szpitale mają obowiązek informować o takich przypadkach. Główny inspektor sanitarny wprowadził monitoring powikłań.
Wyniki badań jednoznacznie wskazują na bardzo duże obniżenie zawartości substancji szkodliwych. Mówimy o redukcji na poziomie 90-95 proc. w porównaniu z tradycyjnymi papierosami – podkreśla dr Marianna Gaca z laboratorium BAT w brytyjskim Southampton. Liczba palaczy w Wielkiej Brytanii spadła o 40 proc. właśnie dzięki e-papierosom.
Jak ustaliła Wirtualna Polska, przed wtorkowym posiedzeniem Senatu dotyczącym podwyżek akcyzy jeden z wiodących producentów płynów do e-papierosów próbował lobbować za korzystną dla siebie propozycją poprawki. Senatorowie zarówno z PiS jak i Koalicji Obywatelskiej nie zaprzeczają, że do takich rozmów doszło, jednak zapewniają, że nie będzie miało to wpływu na ich głosowanie.
To nie e-papierosy, ale mieszanie płynu tytoniowego z innymi substancjami, w tym marihuaną odpowiada za przypadki ostrej niewydolności płuc w USA. Rządy i naukowcy ostrzegają: to co dzieje się obecnie może doprowadzić do sytuacji, w której byli palacze wrócą do papierosów.
Na świecie mamy już miliard palaczy. Jak rządy i organizacje zdrowia publicznego mogą walczyć z zabójczą epidemią papierosową? – Dając palaczom dostęp do jak najmniej szkodliwych substytutów – przekonuje kanadyjski naukowiec David Sweanor.
Amerykanie przestrzegają przed niekorzystnym skutkiem działania e-papierosów. Są już pierwsze śmiertelne ofiary i kilkaset chorych. Polscy producenci, dystrybutorzy i sprzedawcy płynów do papierosów elektronicznych uspokajają, że to efekt działania szkodliwej substancji, która w Polsce w e-papierosach nie występuje i jest nielegalna.
Wyniki badań, również niezależnych ośrodków naukowych, jasno wskazują, że ograniczenie ryzyka, na jakie narażony jest użytkownik np. e-papierosów nie jest potencjalne, ale realne – zapewnia dr Chris Proctor z British American Tobacco.
Miliard ludzi na całym świecie pali papierosy. W Polsce nałóg ten dotyka co czwartą osobę. Palacze świadomi ryzyka coraz częściej sięgają po alternatywne wyroby tytoniowe.
Naukowcy z USA i Wielkiej Brytanii przekonują, że ludzi można przekonać do rzucenia papierosów, wykorzystując do tego nikotynę. Ich zdaniem to nie ta substancja, ale sposób jej dostarczania do organizmu, jest groźny dla palaczy.
Lepsze powietrze w pomieszczeniu oraz brak w organizmie tlenku węgla i nitrozamin, czyli toksycznych związków wywołujących raka płuc. Naukowcy z amerykańskiego Buffalo zbadali, jak e-papierosy wpływają na bliskich i współpracowników użytkowników.
Ograniczanie dostępu do informacji o mniejszej szkodliwości alternatywnych produktów tytoniowych jest wspieraniem rynku tradycyjnych papierosów – przekonuje Clive Bates, ekspert z Wielkiej Brytanii. I zachęca rządy do pójścia w ślady USA, gdzie w ostatnich tygodniach Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zezwoliła na sprzedaż podgrzewaczy tytoniu IQOS, uznając, że mogą być właściwą alternatywą dla ochrony zdrowia publicznego.
Na 500 mkw. grupa naukowców z Poznania tworzy prototypy i gotowe produkty, które mają zastąpić tradycyjne papierosy. Badają i analizują nowe rozwiązania, sprawdzają skład płynów nikotynowych i przeprowadzają testy aerozolu uwalnianego w nikotynowych produktach nowej generacji.
Papierosy elektroniczne i podgrzewacze tytoniu nie przebarwiają zębów – twierdzą eksperci. To kolejny – po potencjalnie mniejszej szkodliwości tego rodzaju produktów – argument za tym, by zrezygnować z palenia tradycyjnych papierosów.
Poparzone genitalia, oparzenia na udzie tak głębokie, że konieczny był przeszczep skóry. To skutki wybuchu baterii e-papierosa w kieszeni 41-letniego Damiana Goli z Katowic.
Ponad miliard palaczy na świecie. To wystarczająco dużo, by zacząć bić na alarm. Koncerny tytoniowe wprowadzają następne generacje nowatorskich produktów tytoniowych, a kolejne rządy mówią „sprawdzam” i rozpoczynają badania nad ich mniejszą szkodliwością.
Ministerstwo zdrowia chce wprowadzić zmiany w sposobie przeprowadzania kontroli trzeźwości przez drogówkę. Chodzi o przypadki, w których zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu może być zaburzona.
Najnowszy gadżet wpisuje się w trend zastępowania dotychczasowych "starych nawyków" ich nowoczesnymi substytutami. 'Whif' to nazwa urządzenia, które ma zaspokoić potrzebę porannego espresso. W niewielkim inhalatorze umieszczone są drobinki ziaren kawy, wdychająca je osoba otrzymuje dawkę kofeiny równą filiżance espresso.