Pomysł Ryszarda Petru wyśmiany przez polityków PO. Chodzi o prawybory

Zdaniem Petru prawybory nie mogą być wyłącznie partyjne i opierać się na działaczach, bo "trzeba wybrać prezydenta miasta, a nie prezydenta działaczy". - To może być sposób na pozyskanie głosów tych, którzy głosowali na PiS ale trochę tego żałują a po ostatnim tygodniu widzą, że jest to kierunek wyłącznie klęska - przekonywał.

- Dla mnie marzeniem jest sytuacja, w której ci, którzy są skłonni głosować na PiS, głosują w prawyborach na naszych kandydatów, bo jak ktoś raz zagłosuje, to drugi raz tym bardziej - mówił Ryszard Petru.

Polityków Platformy Obywatelskiej pomysł lidera Nowoczesnej wprawił w zdumienie i wręcz w rozbawienie. - Dziwię się, że Ryszard Petru proponuje, aby wyborcy PiS wybierali kandydata opozycji na prezydenta miasta. Powinien się nad tym dobrze zastanowić - przekonywał w rozmowie z IAR poseł Andrzej Halicki, wyraźnie rozbawiony słowami szefa Nowoczesnej.

Poseł PO Marcin Kierwiński uznał pomysł Petru za niepoważny. Poseł powiedział, że wolałby żeby kandydatów na prezydentów - nie tylko z PO i Nowoczesnej, ale także z wielu ruchów miejskich i organizacji lokalnych - wybierali członkowie tych ugrupowań, a nie osoby, które popierają PiS.

- Jeżeli w Warszawie mielibyśmy robić prawybory wśród wszystkich mieszkańców Warszawy, to okazałoby się może, że kandydata na prezydenta Warszawy zjednoczonej opozycji wybrałby Jarosław Kaczyński z Nowogrodzkiej - stwierdził poseł PO.

Wybory samorządowe powinny odbyć się w listopadzie przyszłego roku. Data nie jest jeszcze wyznaczona, ale przygotowania rozpoczął także PiS. Prezes PiS Jarosław Kaczyński powołał w tym tygodniu szefów 17 Wojewódzkich Zespołów Samorządowych, których zadaniem jest przygotowanie struktur partii do wyborów.