Kłeczek nie odpuszcza Jońskiemu. Wypomniał mu wpadkę

W porannym programie "Woronicza 17" doszło do ostrego spięcia. Dariusz Joński, poseł Koalicji Obywatelskiej, po kłótni z prowadzącym Miłoszem Kłeczkiem i posłanką PiS Joanną Lichocką, wyszedł ze studia.

Dalszy ciąg kłótni przeniósł się na Twittera.

Poseł Joński "nie ma zielonego pojęcia o ekonomii"

W trakcie awantury w studio Kłeczek zarzucił posłowi KO, że ten "nie ma zielonego pojęcia o ekonomii" do czego nawiązał w swoim wpisie. "Dzisiaj Joński nie miał zielonego pojęcia o finansach, a co by było gdybyśmy zeszli na tematy historyczne ?" - napisał Kłeczek na Twitterze.

Na przywołanym przez dziennikarza TVP filmie, polityk opozycji zapytany o daty wybuchu powstania warszawskiego i wybuchu stanu wojennego podaje błędne odpowiedzi. Przypomnijmy, że powstanie wybuchło 1 sierpnia 1944 roku, a Stan Wojenny 13 grudnia 1981.

Wcześniej prowadzący zarzucił Jońskiemu, że ten "przyszedł do studia z gotowym scenariuszem". "Pan Joński przyszedł do programu 'Woronicza 17' z gotowym scenariuszem, który zakładał: 1) wejście 2) autokompromitację 3) wyjście. Brakowało tylko pana Szczerby. Jak myślicie, czekał przed wejściem ?" - skomentował poranną kłótnię prowadzący.

Joński nie będzie brać udziału w programach Kłeczka

Po wydarzeniach w studiu na Twitterze posła KO można było przeczytać, że ten rezygnuje z udziału w programach prowadzonych przez dziennikarza TVP. "Od dzisiaj nie biorą udziału w programach prowadzonych przez funkcjonariusza PiS Pana Kłeczka" - napisał polityk opozycji.

Dodatkowo Joński przypomniał o "Wielkim teście o podatkach" zorganizowanym przez TVP, w którym obaj brali udział, a zwyciężył w nim poseł KO.

Awantura w TVP

Przypomnijmy: w programie "Woronicza 17" doszło do awantury między posłem KO Dariuszem Jońskim a prowadzącym program Miłoszem Kłeczkiem i posłanką PiS Joanną Lichocką. Jednym z tematów programu była tarcza antyinflacyjna, przedstawiana ostatnio przez premiera.

Polityk KO zarzucił prowadzącemu, że ten "nie chce usłyszeć, co ja chcę powiedzieć", oraz że prowadzący jest "funkcjonariuszem, a nie dziennikarzem".

Na co prowadzący stwierdził, że Joński "o ekonomii nie ma zielonego pojęcia" i, że w takim razie nie wie, po co ten przyjął zaproszenie do programu.

Zobacz też: Czarzasty: Niedzielski opowiada po prostu bzdury. Ludzie, którzy się nie szczepią głosują na PiS