"Świat nie może pozwolić na wygraną Putina". Duda w rocznicę wojny

Andrzej Duda wygłosił przemówienie w przededniu drugiej rocznicy wybuchu wojny w Ukrainie
Andrzej Duda wygłosił przemówienie w przededniu drugiej rocznicy wybuchu wojny w Ukrainie
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molecki
Justyna Lasota-Krawczyk

23.02.2024 21:35, aktual.: 24.02.2024 08:56

Prezydent Andrzej Duda niezapowiedzianie wygłosił orędzie w przededniu drugiej rocznicy wybuchu wojny w Ukrainie. W anglojęzycznym wystąpieniu wezwał Europę do intensywnego budowania zdolności obronnych i przekonywał, że "wolny świat nie może pozwolić" na wygraną Putina.

"Dokładnie tego dnia dwa lata temu, 23 lutego wieczorem, wyjeżdżałem z Kijowa. Byłem tam, aby wspierać Ukrainę. Pod tym względem nic się nie zmieniło. Polska wspierała, wspiera i nadal będzie wspierać walkę o wolność Ukrainy" - zapewnił na portalu X Prezydent Andrzej Duda. Pod krótkim wpisem zamieścił nagranie w języku angielskim.

- Gdyby w 2008 podczas szczytu NATO w Bukareszcie wysłuchano USA, wysłuchano Polski i innych państw Europy centralnej, gdyby nie wygrała polityka unikania drażnienia Rosji, Ukraina byłaby dziś członkiem NATO, a ta wojna by się nie wydarzyła - wypomniał prezydent europejskim przywódcom.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Duda w wystąpieniu podkreślił rolę NATO i obecności amerykańskich żołnierzy w Polsce i Europie. - Stany Zjednoczone są i powinny być wiodąca siłą bezpieczeństwa w Europie i świecie - podkreślił szef państwa.

Konieczność zbrojenia NATO

W swoim wystąpieniu Andrzej Duda zwrócił uwagę na konieczność wzięcia większej odpowiedzialności przez członków NATO za bezpieczeństwo całego sojuszu. Podkreślił wagę intensywnego modernizowania i wzmacniania sił zbrojnych.

- Polska robi to od dłuższego czasu. Aktualnie przeznaczamy na modernizację armii ponad 4 proc. PKB, bo wiemy, że jest określona i wysoka cena za bezpieczeństwo. Jeżeli chcemy bezpiecznej Europy dla przyszłych pokoleń, musimy działać teraz - oświadczył.

Duda w Kijowie w przededniu wojny

Przypomniał, że wraz z prezydentem Litwy odwiedził Kijów na dzień przez rosyjskim najazdem, by udzielić wsparcia prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu i obywatelom Ukrainy i przekonać ich, że "świat nie pozostawi ich w osamotnieniu".

Prezydent przypomniał również, że miliony Polaków "od pierwszych godzin wojny otworzyły serca i domy sąsiadom uciekającym przed wojną", zaś Polska dążyła do zbudowania koalicji pomagającej Ukrainie i "wspierała nakładanie na Rosję jak najsurowszych sankcji".

- Polska przekazała swoje własne uzbrojenie: ponad 300 czołgów, haubice, transportery opancerzone i wreszcie - samoloty. Zrobiliśmy to wtedy, kiedy było to najbardziej potrzebne i kiedy nie wszyscy byli skłonni takiej pomocy udzielać - mówił Duda. Zapewnił też, że wspieraliśmy i będziemy wspierać walkę Ukrainy o wolność.

- Wsparcie jest dziś nadal niezbędne. Bez względu na zmęczenie wojną, wolny świat nie może pozwolić, by Rosja i Putin zatriumfowali. Jeżeli tak by się stało, wcześniej czy później stanęlibyśmy w obliczu kolejnej wojny - podkreślił Duda.

Źródło: PAP, WP Wiadomości

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także