"Ma rację". Niespodziewane słowa Sikorskiego o Trumpie
Radosław Sikorski w rozmowie z amerykańską telewizją przyznał rację Donaldowi Trumpowi. - Ma rację, naciskając na zwiększenie wydatków obronnych. Ale NATO nie jest kontraktem z osiedlową firmą ochroniarską - mówił szef polskiego MSZ.
22.02.2024 | aktual.: 23.02.2024 07:02
Sikorski w programie "Morning Joe" był pytany o skutki przedłużającej się debaty nad amerykańskim pakietem wsparcia dla Ukrainy. - Wiele szkód dla wiarygodności Ameryki już zostało wyrządzonych. Bo ten pakiet jest już debatowany od miesięcy i to, co ten pakiet, a raczej brak jego przegłosowania, nam uświadamia, to że nawet jeśli naczelny dowódca, prezydent Stanów Zjednoczonych, chce pomóc sojusznikom, może nie być w stanie tego zrobić - mówił szef resortu spraw zagranicznych.
Zdaniem Sikorskiego sytuacja w Ameryce bezpośrednio wpływa na jej sojuszników w Europie i Azji, którzy mogą zacząć wątpić w wiarygodność Stanów Zjednoczonych i zacząć szukać sojuszy gdzieś indziej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polski dyplomata podkreślił również, że Europa nie jest w stanie zapewnić Kijowowi wsparcia na taką skalę, na jaką robi to USA.
- My jako kolektywny Zachód zachęciliśmy Ukrainę do wyjścia z kontrofensywą, ale spóźniliśmy się z dostawami. W rezultacie Rosjanie mieli czas wzmocnić swoje linie obrony na froncie i ofensywa utknęła. I teraz to Rosjanie są w ofensywie - przypomniał Sikorski.
Putin zaatakuje Polskę?
Radosław Sikorski zaapelował, żeby nie powtarzać błędów, a obecną sytuacją porównał do tej sprzed wybuchu II wojny światowej. Ocenił również, że jeżeli konflikt w Ukrainie zakończy się triumfem Rosji, Putin nie zatrzyma się i będzie zagrażał kolejnym krajom, w tym Polsce.
- Tak, są takie obawy, że to, co zrobi Ukrainie, zrobi nam. I on o tym mówi. On i jego były prezydent, Miedwiediew, groził nam nie tylko "atomówkami", ale też w sprawie tych mniejszości (rosyjskojęzycznych - red.), które są rzekomo uciskane, na przykład na Łotwie - wyliczał.
- Putin jest zdolny do tego, by okupować część małego kraju NATO, tylko po to, aby pokazać wszystkim, że gwarancje Sojuszu są bezwartościowe - stwierdził szef MSZ.
"Trump ma rację"
Szef polskiego MSZ przyznał rację Donaldowi Trumpowi, który naciska na zwiększenie wydatków obronnych krajów członkowskich NATO. Sikorski zaznaczył przy tym, że Sojusz Północnoatlantycki nie jest kontraktem z osiedlową firmą ochroniarską".
Przypomniał też, że jedynym przypadkiem, kiedy uruchomiony został artykuł 5. Traktatu Północnoatlantyckiego było przyjście sojuszników USA z pomocą po zamachach z 11 września 2001 roku.