Rosjanie w popłochu. Tysiące rzuciły się do ucieczki, sznur aut

O godz. 6 minął czas, który partyzanci dali Rosjanom na ucieczkę z rejonów przygranicznych. "Od chwili uruchomienia korytarza humanitarnego skorzystało z niego ponad 7,6 tys. pojazdów, którymi mieszkańcy Biełgorodu i Kurska opuścili swoje domy" - pisze Legion "Wolność Rosji". Biełgorod został rano ostrzelany. Na granicy wciąż toczą się walki z partyzantami.

Tysiące Rosjan uciekły. Na granicy trwają walki
Tysiące Rosjan uciekły. Na granicy trwają walki
Źródło zdjęć: © TG
Mateusz Czmiel

15.03.2024 | aktual.: 15.03.2024 13:23

"Od początku działania korytarza humanitarnego, utworzonego w celu ewakuacji cywilnych mieszkańców z obwodów biełgorodzkiego i kurskiego, przemieściło się nim ponad 7 tysięcy cywilnych samochodów mieszkańców Biełgorodu i obwodu biełgorodzkiego" - oświadczył Legion "Wolność Rosji" oraz Rosyjski Korpus Ochotniczy.

Według relacji partyzantów, opublikowanej na Telegramie, z Kurska "wyjechało w tym samym czasie ponad 600 cywilnych pojazdów".

Partyzanci atakują Rosję
Partyzanci atakują Rosję © WP

"Po zakończeniu czasu funkcjonowania korytarza humanitarnego kontynuowane będzie niszczenie obiektów wojskowych na terytorium obwodu biełgorodzkiego i kurskiego aż do całkowitego wyzwolenia tych regionów od wojsk kremlowskiego reżimu" - ogłosili partyzanci.

Po godz. 6 rano Biełgorod został ostrzelany. Rakiety uszkodziły kilka budynków i samochód. Ranne zostały dwie osoby.

W kolejnym nagraniu partyzanci "oddali swój głos za wolną Rosję". "Szczęśliwego pierwszego dnia wyborów! Oddajemy swój głos za wolną Rosję. A wszystkich mieszkańców obwodów biełgorodzkiego i kurskiego, którzy nie skorzystali z zielonego korytarza, wzywamy do pozostania w schronach" - napisali.

Przed południem rosyjskie lotnictwo zbombardowało przygraniczne terytorium Rosji, na które wkroczyli partyzanci z Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego, Legionu "Wolność Rosji" i batalionu syberyjskiego.

W sieci pojawiło się nagranie przedstawiające zrzucenie bomb lotniczych FAB-500 na wieś Kozinka w obwodzie biełgorodzkim. Ministerstwo Obrony Rosji twierdzi, że grupy dywersyjne wkroczyły do wsi i że Rosjanie "zadali wrogowi ogniową klęskę przy pomocy artylerii i bomb lotniczych". Rosyjscy ochotnicy już czwarty dzień przeprowadzają naloty na dwa obwody. Dziś rano ostrzelany został Biełgorod. Dwie osoby zostały ranne. Portal RBK-Ukraina podaje, że trwają zacięte walki. 

Dzień wcześniej ochotnicy z Legionu "Wolność Rosji", Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego i Batalionu Syberyjskiego wezwali władze dwóch obwodów Rosji do ewakuacji mieszkańców ze względu na trwającą operację wyzwalania tych regionów spod władzy Władimira Putina.

12 marca jednostki Legionu "Wolność Rosji", Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego oraz Batalionu Syberyjskiego przedostały się przez granicę do obwodów biełgorodzkiego i kurskiego w Rosji. Następnie Legion Wolność Rosji powiadomił, że miejscowość Tiotkino w obwodzie kurskim znajduje się pod pełną kontrolą rosyjskich ochotników, a jednostki regularnej rosyjskiej armii szybko się stamtąd wycofują.

Resort obrony w Moskwie oznajmił, że atak ten został odparty. Władze obwodu biełgorodzkiego poinformowały jednak, że w trakcie walk zginął jeden żołnierz obrony terytorialnej, a dziesięcioro cywilów doznało obrażeń.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie