NA ŻYWO

Rosyjskie rakiety spadły na szpital. Karetki stanęły w ogniu [RELACJA NA ŻYWO]

Rosyjskie rakiety spadły na szpital. Karetki stanęły w ogniu
Rosyjskie rakiety spadły na szpital. Karetki stanęły w ogniu
Źródło zdjęć: © Telegram
Maciej ZubelMateusz Czmiel

14.03.2024 | aktual.: 15.03.2024 21:24

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Piątek to 751. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Armia rosyjska zaatakowała Złoczów w obwodzie charkowskim. Na miasteczko spadły rakiety wystrzelone przez system S-300. Doszczętnie spłonęło kilka cywilnych zabudowań oraz karetki z miejscowego szpitala, który również został trafiony. Nie ma doniesień o ofiarach. Tymczasem w Rosji kolejny dzień trwają ataki partyzantów Legionu "Wolność Rosji" i Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego na obwód biełgorodzki i kurski. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje
Relacja na żywo
Przypięty wpis
Partyzanci atakują Rosję
Partyzanci atakują Rosję © WP

Dziękujemy za śledzenie piątkowej relacji z wojny w Ukraine. Na ciąg dalszy zapraszamy TUTAJ.

Lwowska kamienica została odbudowana. Osiem miesięcy temu spadły na nią rosyjskie rakiety.

"Francja, Niemcy i Polska, razem, zdeterminowane, by wspierać Ukrainę na każdym poziomie i w dłuższej perspektywie i nigdy nie pozwolić Rosji wygrać. Dla naszego bezpieczeństwa, dla Europy. Nasza jedność jest naszą siłą" - napisał w mediach społecznościowych prezydent Emmanuel Macron po spotkaniu Trójkąta Weimarskiego w Berlinie.

Rosyjska armia już teraz przygotowuje się do następnej wojny; Kreml przewiduje konflikt z NATO w perspektywie dekady - ostrzegł w piątek amerykański magazyn "Foreign Policy", powołując się na rozmówców ze służb wywiadowczych Estonii.

Ukraina odzyskała ciała 100 żołnierzy zabitych podczas wojny obronnej z Rosją; po identyfikacji zostaną one przekazane rodzinom - poinformował w piątek sztab koordynacyjny ds. jeńców wojennych w Kijowie.

Liczba ofiar rosyjskiego ataku rakietowego na Odessę wzrosła do 20.

Portugalia ogłosiła przyłączenie się do czeskiej inicjatywy wspólnego zakupu broni dla Ukrainy. Rząd w Lizbonie przekazał na ten cel 100 mln euro - podaje agencja Ukrinform.

Prokurator: bilans ofiar śmiertelnych ostrzałów Odessy wzrósł do 19 osób.

Od piątku mieszkańcy Londynu, będący właścicielami samochodów, które nie spełniają norm emisji spalin pozwalających na jazdę po tym mieście bez dodatkowych opłat, mogą je - zamiast zezłomować - przekazywać na potrzeby Ukrainy.

W piątek w Rosji rozpoczęły się wybory prezydenckie. Głosowanie potrwa trzy dni, jednak już dziś wiadomo, że wygra Władimir Putin. Szef Rady Europejskiej Charles Michel w ironicznym wpisie "pogratulował" dyktatorowi "miażdżącego zwycięstwa". Przypomniał, że rosyjskie głosowanie odbywa się "bez opozycji, bez wolności i bez wyboru". Więcej w materiale WP.

Pilne

Liczba osób, które zginęły w wyniku ataku rakietowego na Odessę, wzrosła do 19 osób, — Prokuratura Generalna.

Rosyjski dyktator zagłosował... przez internet. A tak pokazała to kremlowska propaganda.

Będziemy kontynuować wsparcie dla Ukrainy i narodu ukraińskiego tak długo, jak będzie to potrzebne - powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron po spotkaniu w formacie Trójkąta Weimarskiego. "Nigdy nie będziemy podejmować żadnych inicjatyw dążących w stronę eskalacji" - zaznaczył francuski przywódca.

W Berlinie odbyły się w piątek rozmowy z udziałem premiera Donalda Tuska, kanclerza Niemiec Olafa Scholza i prezydenta Francji Emmanuela Macrona.

"Mamy spójne podejście do konfliktu w Ukrainie" - podkreślił Macron na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu.

Donald Tusk, Olaf Scholz, Emmanuel Macron
Donald Tusk, Olaf Scholz, Emmanuel Macron© PAP | Radek Pietruszka

"Zrobimy wszystko, co będzie koniecznie i tak długo, jak będzie to konieczne, aby Rosja nie mogła wygrać wojny z Ukrainą. Będziemy kontynuować nasze wsparcie dla Ukrainy i narodu ukraińskiego tak długo, jak będzie to potrzebne" – zapewnił prezydent Francji.

Jak jednocześnie zaznaczył: "nigdy nie będziemy podejmować żadnych inicjatyw dążących w stronę eskalacji". "Nasza determinacja jest niezwykle istotna" - dodał.

"Mamy także wspólne przekonanie, że nasze bezpieczeństwo i przyszłość są stawką w grze tego, co dzieje się w Ukrainie" - powiedział Macron. Jednocześnie zapewnił o solidarności z Ukrainą. "Z determinacją będziemy przeciwstawiać się napastniczej wojnie Rosji" – zadeklarował.

Macron, Scholz, Tusk
Macron, Scholz, Tusk© PAP | HANNIBAL HANSCHKE

Podczas konferencji francuski przywódca przypomniał także o ustaleniach, podjętych 26 lutego w Paryżu po wielostronnych rozmowach plenarnych poświęconych wojnie w Ukrainie i wsparciu dla tego kraju.

"Już w przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie naszych ministrów obrony, którzy będą rozmawiać o kwestiach operacyjnych. Chcemy nadal uczynić postępy, jeśli chodzi o wspomnienie naszej obronności i naszej pomocy" – przekazał Macron.

"Jest trudny moment, chcemy stanąć na wysokości zadania. Dziś jesteśmy zdeterminowani i zjednoczeni, patrzymy trzeźwo na sytuację w Ukrainie" - powiedział Macron. Podkreślił, że nie można pozwolić na to, by Rosja wygrała i pokonała naród ukraiński.

Będziemy kupować jeszcze więcej broni dla Ukrainy - na całym rynku światowym, rozbudujemy produkcję sprzętu wojskowego także przez współpracę z partnerami w Ukrainie, powołamy w ramach formatu Ramstein nową koalicję zdolności na rzecz dalekosiężnej artylerii rakietowej - powiedział w piątek w Berlinie kanclerz Niemiec Olaf Scholz.

W piątek w Urzędzie Kanclerskim w Berlinie, odbyły się rozmowy w formacie Trójkąta Weimarskiego z udziałem: premiera Donalda Tuska, kanclerza Niemiec Olafa Scholza i prezydenta Francji Emmanuela Macrona.

Na wspólnej konferencji prasowej Scholz powiedział, że Trójkąt Weimarski jest "bardzo ważnym znakiem naszej jedności". "A jedność jest tak ważna, nasze trzy państwa należą do państw udzielających największej pomocy dla Ukrainy w walce przeciwko imperialistycznemu agresorowi - Rosji - pod względem politycznym, wojskowym i finansowym. Stoimy ściśle i niezłomnie u boku Ukrainy" - zadeklarował Scholz.

Tusk, Macron, Scholz
Tusk, Macron, Scholz© PAP | HANNIBAL HANSCHKE

"Jasne jest - wspieramy Ukrainę, jasne jest również - nie jesteśmy w stanie wojny z Rosją. Naszym wspólnym celem jest i pozostanie zapewnić, aby Ukraina mogła bronić się efektywnie przeciwko rosyjskiej agresji. Na rzecz tego angażują się Niemcy, Francja, Polska, wspólnie z wieloma sojusznikami i partnerami w Europie i zza Atlantyku. I nie ustaniemy w naszym zaangażowaniu" - powiedział Scholz.

Dodał, że piątkowe rozmowy w Berlinie dotyczyły tego jak można jeszcze bardziej wesprzeć Ukrainę.

"Uzgodniliśmy dziś kilka głównych obszarów m.in. od teraz będziemy kupować jeszcze więcej broni dla Ukrainy, a mianowicie na całym rynku światowym, co jest dobrą poprawą, po drugie rozbudujemy produkcję sprzętu wojskowego, także przez współpracę z partnerami w Ukrainie, po trzecie powołamy w ramach formatu Ramstein nową koalicję zdolności na rzecz dalekosiężnej artylerii rakietowej" - ogłosił Scholz.

Donald Tusk, Olaf Scholz, Emmanuel Macron
Donald Tusk, Olaf Scholz, Emmanuel Macron© PAP | Radek Pietruszka

Dodał, że po czwarte "również w ramach UE wzmocnimy nasze wsparcie". "W tym celu w tym tygodniu w Brukseli podjęliśmy bardzo ważne decyzje, Europejski Instrument na Rzecz Pokoju otrzyma 5 mld euro, aby świadczyć dalsze wsparcie wojskowe na rzecz Ukrainy w tym roku i aby wzmocnić misję szkoleniową UE" - powiedział kanclerz Niemiec.

"Poza tym, jeśli chodzi o nadzwyczajne zyski z rosyjskich aktywów, które są zamrożone w Europie, to wykorzystamy je, aby wesprzeć finansowo zakup broni dla Ukrainy" - dodał Scholz.

Rosyjska armia już teraz przygotowuje się do następnej wojny - ostrzega amerykański magazyn "Foreign Policy", powołując się na rozmówców ze służb wywiadowczych Estonii. Według doniesień Kreml ma przewidywać konflikt z NATO w perspektywie dekady.

Ważne

Tatiana Kolesnychenko, dziennikarka Wirtualnej Polski oraz fotoreporter Maciej Stanik współpracujący z naszą redakcją, zostali nominowani do Nagrody im. Dariusza Fikusa za Dziennikarstwo Najwyższej Próby.

Bucza, Kramatorsk, Chersoń, Ipień, Charków - to zaledwie kilka miast, z których Tatiana Kolesnychenko i Maciej Stanik relacjonowali frontowe wydarzenia.

- Tam jest tylko ból i strach, z którym ludzie uczą się żyć. Za każdym razem wracając do Polski, mam uczucie, jakbym przenosiła się do innej rzeczywistości - mówi Kolesnychenko. - Noblistka Swietłana Aleksijewicz powtarzała, że wojnę trzeba pomniejszać do rozmiaru historii zwykłego człowieka. Dla mnie to jedno z najtrafniejszych określeń pracy dziennikarza wojennego. Ludzkie historie czasem mówią więcej niż liczby i statystyki.

Od ponad dwóch lat Tatiana i Maciej, który wykonuje wstrząsające zdjęcia do jej tekstów, trzymają się właśnie tej zasady - opowiadają o wojnie widzianej oczami zwyczajnych ludzi.

Rosyjski dyktator Władimir Putin zwołał pilną radę bezpieczeństwa w związku z atakami partyzantów Legionu "Wolność Rosji" i Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego na obwód biełgorodzki i kurski.

- Od 12 marca wróg kilkakrotnie próbował wkroczyć i skonsolidować się na naszym terytorium - zaczął Putin. O atak oskarżył Kijów, mimo iż bojownikami są Rosjanie walczący po stronie Ukrainy. - Całkowita liczba sił wroga wynosiła ponad 2,5 tysiąca żołnierzy, 35 czołgów i około 40 bojowych wozów opancerzonych. Wszędzie wróg był wypierany. Uciekał - stwierdził Putin, który zagroził, że "ataki nie pozostaną bezkarne". Uznał, że ataki mają na celu zakłócenie wyborów prezydenckich w Rosji.

W ciągu zaledwie dwóch dni odnotowano 200 prób nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy - podał w piątek Podlaski Oddział Straży Granicznej. Mundurowi zatrzymali też kuriera z Ukrainy, który przyjechał po odbiór nielegalnych imigrantów.

Pilne

Premier Tusk: dziś mówiliśmy jednym głosem o sprawach bezpieczeństwa naszego kontynentu, a to wszystko w kontekście wojny w Ukrainie. Mamy identyczne zdanie, jeśli chodzi o ocenę tego, kto jest agresorem. Pomoc dla Ukrainy musi być natychmiastowa.