Atak na zakłady petrochemiczne. Gubernator kłamał
Trzy drony uderzyły w rafinerię ropy naftowej w obwodzie kałuskim w Rosji. Wcześniej gubernator obwodu zapewniał, że wszystkie z czterech bezzałogowców udało się zestrzelić. Okazało się, że kłamał. Kanał Astra opublikował nagranie potężnej eksplozji.
Jak podają kanały Astra i RBK-Ukraina do eksplozji doszło na terenie wsi Polotnjanji Zawod w obwodzie kałuskim w odległości zaledwie 173 km od centrum Moskwy. Moment ataku drona udało się zarejestrować.
Gubernator okłamał Rosjan
Okazuje się, że gubernator Władysław Szapsza okłamał Rosjan. "Dziś wieczorem w rejonie dzierżyńskim siły obrony powietrznej zestrzeliły cztery bezzałogowe statki powietrzne. Nie było ofiar ani zniszczeń infrastruktury. Na miejscu pracuje grupa zadaniowa" - napisał na Telegramie.
Jednak jak podaje rosyjski serwis Astra, obrona powietrzna zestrzeliła tylko jednego drona, a kolejne trzy uderzyły w urządzenia do rafinacji ropy naftowej zakładów petrochemicznych Pierwszego Zakładu.
Seria ataków na rosyjskie rafinerie
RBK-Ukraina, która powołuje się na swoje źródła, podaje, że za atakiem stoi ukraiński wywiad. Kijów oficjalnie jeszcze tego nie potwierdził.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To kolejny atak na rosyjskie rafinerie w ostatnich dniach. W środę Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) potwierdziła, że przeprowadziła serię ataków dronami na trzy rafinerie w Rosji. Na celowniku znalazła się rafineria Rosnieft w Riazaniu, Łukoil w Kstowie oraz Surgutnieftiegaz w Kirszach. Rosja twierdzi, że atak przeprowadziło aż 65 dronów.
Przeczytaj także: