Alarmujące spekulacje o planach Rosji. "Przygotowuje się do następnej wojny"
Rosyjska armia już teraz przygotowuje się do następnej wojny - ostrzega amerykański magazyn "Foreign Policy", powołując się na rozmówców ze służb wywiadowczych Estonii. Według doniesień Kreml ma przewidywać konflikt z NATO w perspektywie dekady.
Rosyjski dyktator Władimir Putin po ponad dwóch latach od inwazji na Ukrainę wydaje się coraz bardziej pewny swojej pozycji. Jego główny polityczny rywal - Aleksiej Nawalny - nie żyje, a decyzje dotyczące dalszego wsparcia wojskowego dla Ukrainy ze strony USA utknęły w Kongresie. Tymczasem Rosja przestawiła swoją gospodarkę na tryb wojenny, zwiększając produkcję obronną i napędzając wzrost gospodarczy, mimo nałożonych na nią międzynarodowych sankcji - zauważa "Foreign Policy".
"Wszystko układa się zgodnie z planem Kremla"
Dyrektor generalny estońskiego wywiadu zagranicznego, Kaupo Rosin, przyznaje, że "wszystko to ponownie układa się mniej więcej zgodnie z planem Kremla". Jak dodaje, rosyjscy wojskowi wyciągnęli wnioski z błędów popełnionych w początkowych fazach wojny i dostosowują się do nowych warunków z niespotykaną dotąd szybkością.
Rosin zauważa, że "Rosjanie zawsze rozwiązywali swoje problemy masowo i to sprawdzało się w ich przypadku na przestrzeni dziejów". Jego zdaniem, reformy rosyjskich sił zbrojnych prawdopodobnie zaowocują zbudowaniem armii o niskim poziomie technologicznym, na wzór sowiecki, ale z dużą siłą ognia, w tym artylerii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pod koniec 2022 roku minister obrony Rosji Siergiej Szojgu ogłosił plany przebudowy struktury sił zbrojnych i zwiększenia ich liczebności o 30 proc. - do 1,5 mln w 2026 roku. Wywiad estoński przewiduje, że Moskwa podwoi liczbę swoich żołnierzy w porównaniu do liczby wojskowych stacjonujących na zachodzie kraju bezpośrednio przed inwazją na Ukrainę.
Dostawy z Korei Północnej i Iranu dały Rosji przewagę
- Moskwa sięgnęła głęboko do swoich zapasów pocisków artyleryjskich, zwiększyła produkcję, a nawet zwróciła się o dostawy do Korei Północnej i Iranu, co dało jej przewagę nad Ukrainą pod względem siły ognia w proporcji siedem do jednego - zauważył szef estońskiego wywiadu wojskowego, Ants Kiviselg.
Rosin podkreśla, że "wojna pomiędzy Rosją i NATO nie jest niemożliwa do uniknięcia, ponieważ można zrobić jeszcze wiele, by odstraszyć Moskwę". - Wiele zależy od naszych działań na Zachodzie - dodaje.
Dyrektor estońskiego wywiadu zagranicznego uważa, że "konkretnym zadaniem, które stoi przed nami obecnie, jest zapewnienie Ukrainie sukcesu w tej wojnie". - Od tego zależy w dużej mierze przyszłość Europy - zaznacza.
Czytaj także: