Związek Gmin Wiejskich negatywnie o propozycjach zmian w ustawie o porządku i czystości w gminie

Obecne propozycje zmian w ustawie o czystości i porządku w gminie mają charakter nadregulacji, a niektóre cofają stan prawny do stanu przed poprzednimi zmianami ustawy - oceniają samorządowy ze Związku Gmin Wiejskich.

Związek Gmin Wiejskich negatywnie o propozycjach zmian w ustawie o porządku i czystości w gminie
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com | Dmitry Kalinovsky

25.09.2018 16:15

  • Zarząd Związku Gmin Wiejskich negatywnie ocenia projekt o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
  • Zdaniem członków związku projekt wprowadza dualizm organów decydujących o organizacyjnych aspektach gminnego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi.
  • W projekcie pojawiły się fundamentalne zmiany ustawy, wcześniej niekonsultowane ze środowiskami samorządowymi.

Projekt nowelizacji ustawy o czystości i porządku w gminach, pomimo spełnienia niektórych oczekiwań samorządów i korzystnych zapisów, po raz koleiny wiele rzeczy centralnie i odgórnie reguluje, co, niestety, wpisuje się w trwający trend ograniczania swobody gmin w realizacji zadania własnego, jakim jest utrzymanie czystości i porządku w gminach - czytamy w Opinii Zarządu Związku Gmin Wiejskich w sprawie .

Podkreślają, że zakres zadań własnych co do istoty winien zobowiązywać gminy do realizacji określonych zadań oraz osiągnięcia określonych wskaźników, wiążąc z tym system kar administracyjnych, które mogą być stosowane wobec jednostek samorządu terytorialnego, które zadań tych nie wykonały lub wykonały je w sposób nienależyty.

Samorządowcy z ZGW dodają, że w pozostałym zakresie, szczególnie w odniesieniu do metod realizacji zadań własnych - gminom powinno się pozostawić względną samodzielność, która na zasadzie wyjątku mogłaby być ograniczana przez organy administracji rządowej.

Zdaniem członków związku proponowany projekt ustawy wprowadza dualizm organów decydujących o organizacyjnych aspektach gminnego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi, a z pewnością ogranicza zakres władczy organów stanowiących w gminach.

Zarząd przypomina, że po implementacji zakresu ówczesnych przepisów prawa na początku tzw. „rewolucji śmieciowej” wystąpiła pilna potrzeba zmiany ustawy, gdyż szereg regulacji miało znaleźć jednolite zastosowanie w blisko 2500 gmin o różnej wielkości i specyfice. Zdaniem ZGW obecne propozycje ponownie mają charakter nadregulacji, a niektóre cofają stan prawny do stanu przed poprzednimi zmianami ustawy. Tak dzieje się w przypadku częstotliwości odbioru odpadów komunalnych z nieruchomości.

Jak podkreśla ZGW o nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach Ministerstwo Środowiska informowało środowisko samorządowe od dłuższego czasu.

- Już wówczas strona samorządowa wskazywała i oczekiwała napisania ustawy od nowa, ponieważ naszym zdaniem wystąpiły dostateczne przesłanki wynikające z Rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów w sprawie „Zasad techniki prawodawczej”. Ustawa bowiem coraz bardziej była skomplikowana, a kolejne jej nowelizacje czyniły jej teks mało zrozumiałym dla wielu interesariuszy. Dotyczy to także bieżącej, kolejnej nowelizacji – stwierdzają samorządowcy.

Członkowie zarządu ZGW dodają także, że ku ich zaskoczeniu w projekcie pojawiły się fundamentalne zmiany ustawy, wcześniej nie ujawnione w założeniach i nie konsultowane ze środowiskami samorządowymi. Zmiany te wkraczają mocno w zakres zadań własnych samorządów - jakim jest m.in. gospodarowanie odpadami komunalnymi.

- Dotyczy to przede wszystkim obligatoryjnego wymogu objęcia gminnym systemem gospodarowania odpadami komunalnymi nieruchomości niezamieszkałych, na których powstają odpady komunalne, obligatoryjnego rozdzielenia przetargów na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych, ustawowego określenia sposobu rozliczeń z operatorem wybranym przez gminę, poszerzenia zakresu działalności PSZOK-ów i wprowadzenia do nich funkcji quasi usługowych na rzecz podmiotów gospodarczych, sztywnego określenia maksymalnej wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami z nieruchomości letniskowych, a także sposobu rozliczeń z ogrodami działkowymi - wyliczają samorządowcy.

Jak dodają, zagadnienia te dotychczas były kształtowane przez organy stanowiące gmin w uchwalanych przez nie aktach prawa miejscowego, w tym w regulaminach utrzymania czystości i porządku w gminie. Umożliwiało to dostosowanie ogólnych rozwiązań ustawowych do specyfiki poszczególnych gmin, które znacząco różnią się między sobą, nie tylko pod względem ilości mieszkańców, ale też pod względem charakteru zabudowy, sieci osadniczej, infrastruktury odpadowej, itp.

Zdaniem ZGW w projekcie brak jest także regulacji dotyczących np. stosowania zamówień „in house” w odniesieniu do nieruchomości mieszanych.

Wzrost kosztów

Członkowie związku przyznają, że w propozycji dotyczącej nowelizowanej ustawy zawarte są niektóre z oczekiwań strony samorządowej. Jednak - jak dodają - wiele zapisów w połączeniu z niedawno zmienionymi regulacjami w ustawie o odpadach, ustawie o inspekcji ochrony środowiska, a także przewidzianych w rozporządzeniu dot. wizyjnej kontroli miejsc gromadzenia, składowania i przetwarzania odpadów komunalnych zmierzać będzie do skomplikowania systemu, a także co jest niebezpieczne do wzrostu kosztów i tym samym opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi.

ZGW dodaje, że regulacje te wyprzedzają znacznie długo oczekiwane wprowadzenie współodpowiedzialności producentów za wprowadzanie na rynek materiałów opakowaniowych oraz - co jest jeszcze bardziej ważne stworzenie „rynku surowców wtórnych”.

Samorządowcy piszą także, że obowiązkowe rozdzielenie przetargów na odbiór i osobno na zagospodarowanie zwiększy biurokrację i zdecydowanie koszty systemu.

- W przepisach przejściowych zabrakło, niestety, rozwiązań dotyczących wpływu nowych regulacji prawnych na zawarte umowy na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych oraz umowy na odbiór lub zagospodarowanie, w których ustalono wynagrodzenie ryczałtowe oraz na trwające procedury przetargowe zmierzające do zawarcia takich umów - dodają.

Projekt do poprawki

Członkowie ZGW zauważają także, że w ustawie brak jest wyraźnej i jednoznacznej podstawy do określania przez organ stanowiący kryteriów uznania selektywnej zbiórki, bądź jej braku.

- Opowiadając się za ustawowym obowiązkiem selektywnej zbiórki, wielokrotnie strona samorządowa wskazywała na potrzebę penalizowania postępowania niezgodnego z obowiązkiem. Zaproponowane w projekcie ustawy zapisy wcale nie rozwiązują tego problemu. Skuteczne podwyższenie opłaty za niedopełnienie obowiązków określonych w regulaminie będzie mogło mieć miejsce jedynie w stosunku do właścicieli domów jednorodzinnych i domków letniskowych. Natomiast zaproponowany w ustawie model odpowiedzialności zbiorowej będzie nie do obrony w postępowaniu administracyjno-sądowym - czytamy w opinii.

Samorządowcom nie podoba się także zakaz termicznego przekształcania odpadów komunalnych.

- O ile wyeliminowanie możliwości nadania instalacji termicznego przekształcania odpadów komunalnych statusu RIPOK jest właściwe, bo było kolizyjne w hierarchii postępowania z odpadami, - to zakaz termicznego przekształcania odpadów komunalnych jest błędem. Jest to nieuzasadnione ekonomicznie i systemowo. Nieekonomicznie - bo już wybudowanie i istniejące spalarnie są w fazie „ciągłości projektu”. Systemowo - gdyż w nawet najbardziej zaawansowanych systemach selektywnej zbiórki pozostają tzw. odpady resztkowe, które nie są niczym innym jak odpadami zmieszanymi. A te z kolei na wysoką kaloryczność nie mogą być składowane. W przypadku samorządów, które uzyskują wymagane poziomy odzysku i recyklingu, odzyskiwanie z pozostałego strumienia ciepła i energii jest działaniem racjonalnym. Jaki zatem jest pomysł na zagospodarowanie frakcji zmieszanej (resztkowej) pozostałych po procesach sortowniczych i recyklingowych, a które mają wysoką wartość kaloryczną? - pyta ZGW.

Związek Gmin Wiejskich apeluje do Ministra Środowiska o ponowną pełną analizę konieczności noweli ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz rozwiązań w niej zawartych.

Autor: pt

Zobacz także: Spalił kukłę Petru, startuje z listy PiS. Tomasz Poręba: przeprosił

Źródło artykułu:portalsamorzadowy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)