Ziobro na konwencji w Katowicach: jesteśmy w stanie zwyciężyć

- Rozpoczęliśmy współpracę (...) w ramach wyborów samorządowych. Było to pierwsze, jeszcze co prawda symboliczne, ale jednak zwycięstwo. Wybory prezydenckie pokazały, że zbudowanie jednego bloku na prawicy dało ogromny zastrzyk energii, pozwoliło zwyciężyć w pierwszej turze () i doprowadziło do zwycięstwa Andrzeja Dudy, naszego wspólnego kandydata w drugiej turze wyborów - powiedział prezes SP.

- Teraz wykonujemy ciężką pracę, przed najważniejszym etapem jaki przed nami, czyli wyborami parlamentarnymi i zmianą rządu. Wyrazem tego jest nasze spotkanie w Katowicach - udział przedstawicieli wszystkich środowisk - dodał.

W ocenie Ziobry, trwająca w Katowicach konwencja jest wydarzeniem "na miarę środowiska obozu, który czuje się odpowiedzialny za Polskę i chce zmienić Polskę; chce dobrej zmiany w Polsce i chce pokazać, że to nie są słowa, to nie jest propaganda, to nie jest pijar, tylko to są konkretne propozycje, konkretni eksperci i ludzie, którzy wiedzą o czym mówią i pokazują drogę. - I my razem z nimi chcemy tą drogę - i z Polakami - zbudować, by Polska mogła się w dobrym kierunku zmieniać.

- Ten jednościowy wysiłek, budowanie kompromisu, przecież to nie jest łatwo, jeśli popatrzymy na historię prawicy - różnych podziałów. My wyciągnęliśmy z tego wnioski, sprawy osobiste i ambicje odsunęliśmy na plan czwarty a postawiliśmy na wspólny sukces dla Polski i to się dzieje na naszych oczach. () Jestem przekonany, że będziemy skutecznie służyć Polsce - powiedział Ziobro.

Zapytany o cele na najbliższe cztery miesiące, powiedział, że są trzy: "po pierwsze ciężka praca, po drugie ciężka praca, po trzecie ciężka praca". - Jesteśmy w stanie zwyciężyć - powiedział.

Konwencję otworzyły w piątek przemówienia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i szefa partii Polska Razem Zjednoczona Prawica Jarosława Gowina. Pod nieobecność Ziobry, w imieniu Solidarnej Polski przemawiał Patryk Jaki.

- Polska, to państwo, które powinno być otwarte dla wszystkich, i dla profesora, i dla studenta prawa, i dla mechanika, i dla doktora ekonomii. Polska to miejsce dla wszystkich, a nie tylko dla wybranych - powiedział Jaki.

- Ja nie chcę Polski, gdzie nie ma elementarnej solidarności, my nie chcemy państwa, gdzie nie ma ani prawa, ani sprawiedliwości - mówił.

Polityk SP, zwracając się podczas otwarcia do zgromadzonych na konwencji, za "niezwykle istotne" uznał to, że są "tutaj dzisiaj razem". Podkreślił, że zjednoczona prawica stanowi "wyjątkową wartość, którą trzeba pielęgnować".

- Od kiedy jesteśmy razem, możemy mówić o zjednoczonej prawicy, nie tylko jako o pewnym bycie, ale również o efektywnej maszynie wyborczej, takiej maszynie wyborczej, która jest w stanie zmieniać Polskę - powiedział. Jego zdaniem, fakt, że ugrupowania uczestniczące w konwencji są razem, jest również widoczny w sondażach.

Jak mówił, nastąpiło też "pierwszy raz po siedmiu latach zwycięstwo w bardzo ważnych wyborach samorządowych, a następnie historyczne, fantastyczne, fenomenalne zwycięstwo Andrzeja Dudy w wyborach na prezydenta".

Zjednoczona prawica to - według polityka SP - jedyna siła, która jest w stanie zmieniać Polskę. - Niesiemy ze sobą nadzieję - dodał Jaki.

Wyjaśniając, po południu podczas otwarcia konwencji, powód nieobecności Ziobry, Jaki powiedział, że prezes SP bardzo chciał być na konwencji, ale "niestety wyskoczyła mu pilna sprawa". - Ma dzisiaj wyjątkowy proces ws. śmierci (...) ojca - powiedział Jaki.

W piątek w Katowicach rozpoczęła się trzydniowa konwencja PiS i ugrupowań z nim współpracujących - Polski Razem Zjednoczonej Prawicy i Solidarnej Polski. Konwencja odbywa się pod hasłem "Myśląc: Polska".

Eksperci i politycy PiS przedstawią pomysły na zmiany w partyjnym programie; będzie też zaprezentowane zaplecze polityczno-eksperckie kandydatki PiS na premiera Beaty Szydło. W dniach 3-5 lipca zaplanowano 13 paneli głównych (poświęconych m.in. gospodarce, kulturze, edukacji, polityce społecznej, podatkom, wsi i sprawom zagranicznym) oraz 36 paneli specjalistycznych.