Zbigniew Ziobro wzywa prezydenta do reakcji w sprawie PKW
Zbigniew Ziobro oczekuje, że Bronisław Komorowski zabierze głos w sprawie problemów ze zliczeniem ostatecznych wyników niedzielnych wyborów. - Musi wkroczyć prezydent - twierdzi Ziobro.
Prezes Solidarnej Polski oczekuje, że w tej sprawie "wreszcie ktoś weźmie na siebie odpowiedzialność". Oczekuje konkretnej deklaracji partii rządzącej oraz prezydenta, który w jego opinii ma realne narzędzia by ingerować w skład Państwowej Komisji Wyborczej.
Członków PKW powołuje prezydent na wniosek Prezesa Trybunału Konstytucyjnego, Pierwszego Prezesa Sądu najwyższego i Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego. Głowa państwa może potem takiego członka Komisji odwołać, ale tylko na wniosek prezesa, który danego członka zgłosił.
Joanna Trzaska-Wieczorek z Kancelarii Prezydenta w rozmowie z tvn24.pl powiedziała, że wniosek o odwołanie któregokolwiek z członków Państwowej Komisji Wyborczej nie wpłynął do kancelarii. Dodała, że jeśli pisma od prezesów Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego lub Trybunału Konstytucyjnego nie nadejdą, Bronisław Komorowski z własnej inicjatywy nic nie będzie mógł zrobić. - Chyba że członkowie PKW zrezygnują sami - powiedziała.