Zastępca Szojgu z przerażeniem słuchał wyroku

Wiceminister obrony Federacji Rosyjskiej Timur Iwanow z przerażeniem na twarzy słuchał werdyktu moskiewskiego sądu. Zastępca Szojgu został aresztowany i osadzony w areszcie na dwa miesiące - brzmiał werdykt. Iwanowowi postawiono zarzut przyjęcia łapówki "na szczególnie dużą skalę".

Rosyjski wiceminister obrony został aresztowany
Rosyjski wiceminister obrony został aresztowany
Źródło zdjęć: © TG
Mateusz Czmiel

24.04.2024 | aktual.: 24.04.2024 10:05

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Postanowieniem sądu wobec wiceministra obrony Federacji Rosyjskiej Timura Wiktorowicza Iwanowa zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres dwóch miesięcy do 23 czerwca 2024 r." - stwierdził sąd.

Ponad milion rubli łapówki

Minister obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu oraz rosyjski dyktator Władimir Putin już we wtorek zostali powiadomieni o zatrzymaniu Iwanowa.

We wtorek wieczorem Rosyjski Komitet Śledczy poinformował, że Iwanow został zatrzymany w związku z przyjęciem łapówki "na szczególnie dużą skalę". Jak podaje "The Moscow Times", chodzi o kwotę ponad 1 miliona rubli.

Iwanow nie przyznał się do stawianych mu zarzutów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Maksymalna kara to 15 lat pozbawienia wolności.

Kim jest Iwanow?

Iwanow został mianowany wiceministrem obrony Federacji Rosyjskiej dekretem Prezydenta Federacji Rosyjskiej w maju 2016 r. Nadzorował prace wojskowego kompleksu konstrukcyjnego Ministerstwa Obrony Rosji.

Urodzony w 1975 r. w Moskwie Iwanow karierę zawodową zaczynał w rosyjskim sektorze energetycznym. Dalej "w górę" pociągnął go Siergiej Szojgu. Gdy w 2012 r. Szojgu został gubernatorem obwodu moskiewskiego, Iwanow został jego zastępcą. Później, w 2016 r., mianował go wiceministrem obrony. Od października 2022 r. Iwanow jest objęty sankcjami Unii Europejskiej.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
szojguiwanowwojna w Ukrainie
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także