Pakiet USA dla Ukrainy. Histeryczna reakcja Kremla
Sekretarz prasowy rosyjskiego dyktatora Dmitrij Pieskow powiedział o "prowokowaniu Kijowa do działań wojennych aż do ostatniego Ukraińca". Skomentował w ten sposób ruchy amerykańskiego kongresu ws. zatwierdzenia pakietu pomocowego.
18.04.2024 | aktual.: 18.04.2024 16:37
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Kreml twierdzi, że blokowana od kilku miesięcy w Kongresie pomoc Stanów Zjednoczonych dla Ukrainy, nad którą urzędnicy mają głosować w sobotę "nie będzie w stanie zmienić sytuacji na froncie".
Rzecznik Kremla w szale. Komentuje pakiet pomocowy
- W związku z wewnętrznymi nieporozumieniami politycznymi Waszyngton szuka innych sposobów dalszego udzielania pomocy Ukrainie. Mówimy o prowokowaniu Ukrainy do dalszych działań wojennych aż do ostatniego Ukraińca - stwierdził Pieskow.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaznaczył, że Waszyngton zabiega o to, aby "znaczna część przyznanych pieniędzy pozostała w amerykańskim kompleksie wojskowo-przemysłowym", a następnie "została przekazana państwu w formie podatków".
Pieskow uważa, że przyznanie Ukrainie kolejnego pakietu pomocowego "nie może mieć wpływu na sytuację w strefie konfliktu". Według niego wszyscy eksperci uważają, że jest ona "daleka od korzystnej dla Sił Zbrojnych Ukrainy".
Kluczowa ustawa dla Ukrainy
Ukraina niestrudzenie prosi swoich zachodnich sojuszników o więcej amunicji i systemów obrony przeciwlotniczej, podczas gdy siły rosyjskie w dalszym ciągu codziennie ostrzeliwują jej miasta i infrastrukturę energetyczną.
Republikanie w Izbie Reprezentantów opublikowali w środę projekt trzech ustaw o wsparciu Ukrainy, Izraela i Indo-Pacyfiku. Projekty zakładają przeznaczenie niemal 61 mld na pomoc Ukrainie. Prezydent USA Joe Biden w środę poparł pakiet projektów. Zaapelował do obu izb Kongresu o szybkie procedowanie tych projektów ustaw i zapowiedział, że niezwłocznie je podpisze. Głosowanie ma się odbyć w sobotę.