Kijów usiądzie do stołu z Moskwą? Rzecznik Zełenskiego potwierdza
- Stanowisko negocjacyjne zostanie przekazane Rosji po czerwcowym szczycie pokojowym, który odbędzie się w Szwajcarii - poinformował Serhij Nikiforow, sekretarz prasowy prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. - To będzie pierwszy krok w kierunku sprawiedliwego świata - dodał. Wcześniej Zełenski wykluczał jakiekolwiek rozmowy z Rosją.
Słowa Nikiforowa mają związek z niedawnym wywiadem zastępcy szefa ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR). Generał Wadym Skibicki powiedział w czwartek, że "nie widzi możliwości zakończenia wojny z Rosją wyłącznie poprzez zwycięstwo na polu bitwy, a jego kraj może być zmuszony do negocjacji z agresorem".
"Negocjacje mogą być konieczne"
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wielokrotnie wykluczał rozmowy z Kremlem, ale Skibicki ocenił w rozmowie z tygodnikiem "The Economist", że negocjacje mogą ostatecznie być konieczne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Ukraina i Szwajcaria organizują szczyt pokojowy, podczas którego kraje świata przestrzegające prawa międzynarodowego i Karty Narodów Zjednoczonych muszą wypracować wspólne stanowisko negocjacyjne i przekazać je Rosji. Będzie to pierwszy krok w kierunku sprawiedliwego świata - powiedział rzecznik Zełenskiego.
Szczyt pokojowy w Szwajcarii
Generał Skibicki powiedział, że nie widzi sposobu, w jaki Ukraina mogłaby wygrać wojnę wyłącznie na polu bitwy. "Nawet jeśli byłaby w stanie wypchnąć rosyjskie siły z powrotem na granice, co jest coraz odleglejszą perspektywą, nie zakończyłoby to wojny" - podał "The Economist".
- Takie wojny mogą się skończyć tylko traktatami, mówi. Teraz obie strony walczą o "najkorzystniejszą pozycję" przed potencjalnymi rozmowami. Jednak jego zdaniem znaczące negocjacje mogą się rozpocząć najwcześniej w drugiej połowie 2025 roku - przekazał brytyjski tygodnik.
Zełenski i inni urzędnicy informowali, że Rosja nie została zaproszona na szczyt pokojowy, który ma się odbyć w czerwcu w Szwajcarii, ponieważ nie ma gwarancji, że Moskwa negocjowałaby tam w dobrej wierze.
Sytuacja na froncie "najtrudniejsza od początku inwazji"
Agencja Reutera zauważa, że szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba wypowiedział się w tym tygodniu w podobnym tonie do Skibickiego. Oświadczył, że na czerwcowym szczycie spotkają się "kraje podzielające zasady i stanowiska, na których będą budować dalsze działania".
- Potem może dojść do komunikacji z Rosją i może ona uczestniczyć w rozmowach (…) Ostatecznie nie można zakończyć wojny bez obu stron - dodał.
Według "Economist" Skibicki ocenił, że obecnie sytuacja Ukrainy jest najtrudniejsza od początku rosyjskiej inwazji na pełną skalę, a wkrótce może się stać jeszcze trudniejsza. Jego zdaniem Rosja chce "coś zdobyć" przed obchodami Dnia Zwycięstwa 9 maja lub spodziewaną w następnym tygodniu wizytą Władimira Putina w Pekinie.
źródło: PAP / Deursche Welle / Censor.net