"Willa plus". Czarnek nie wytrzymał na wizji
Nie boi się pan, że również po pana przyjdą? - zapytał na wizji Przemysława Czarnka prowadzący program "Gość Wydarzeń" Polsat News po zatrzymaniu byłego szefa RARS. Poseł PiS wyraźnie zirytował się prowokacją. - To jest dla mnie nieprzyjemne - stwierdził.
Poszukiwany ENA i listem gończym, były szef Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał K. został zatrzymany w Londynie przez brytyjskie służby - poinformowała w poniedziałek Prokuratura Krajowa na portalu X. Śledczy zarzucają mu przekroczenie uprawnień i udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
Czarnek nie wytrzymał na wizji
- Pogratuluje pan sprawności polskim i brytyjskim służbom? - zapytał prowokacyjnie swojego gościa, Przemysława Czarnka, prowadzący program Bogdan Rymanowski na antenie Polsat News.
- Mam ogromną nadzieję, że pan Michał wytłumaczy się ze wszystkiego, co jest mu zarzucane. Działał w bardzo trudnych warunkach i trudnym czasie. Kłamstwo tej ekipy jest powszechnie znane. Ufam, że sprawa zostanie rozstrzygnięta na jego korzyść - odparł poseł PiS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prowadzący dopytywał, czy Czarnek dałby głowę za byłego szefa RARS oraz czy w takim wypadku on sam nie boi się, czy nie boi się działań prokuratury ws. "willi plus". - Nie boi się pan, że również po pana przyjdą? Że zostanie panu uchylony immunitet? - zapytał wprost prowadzący program "Gość Wydarzeń".
- A za co? - odpowiedział pytaniem na Czarnek. - Żadnego budynku nikomu nie przekazywałem. Za co miałbym zostać zatrzymany? Przekazywałem środki na działalność edukacyjną przez 15 lat w miejscach, które niektóre organizacje wnioskowały. Te miejsca są zabezpieczone hipoteką na rzecz Skarbu Państwa i wekslem. Jeśli którakolwiek z organizacji nie wykonuje przepisów umowy z ministerstwem i nie wykonuje tam działalności edukacyjnej, to natychmiast resort ma obowiązek zabrać im tę nieruchomość i ja ją zabezpieczyłem. Jeśli powtarza pan kłamliwe zarzuty, to pytam, który konkretnie grant i komu został wykonany niezgodnie z prawem, bo ja się tego nigdzie nie dopatruję - odparł wyraźnie zirytowany.
- Bardzo proszę, żeby nie powtarzać bezrefleksyjnie zarzutów, które są kłamliwe, bo to jest dla mnie nieprzyjemne - skwitował Czarnek.
Źródło: Polsat News, WP