Zabójstwo Kristiny. Jakub A. wypożyczył samochód, którym miał ją uprowadzić
Na jaw wychodzą nowe fakty związane ze sprawą zabójstwa 10-latki z Morwin. Podejrzany o tę zbrodnię Jakub A. miał użyć do porwania Kristiny auta z wypożyczalni. Potem miał je dokładnie wysprzątać, by ukryć ślady obecności dziewczynki.
Jak informuje serwis tvp.info, śledczy przyznali, że technicy kryminalistyczni bardzo dokładnie badają samochód, użyty przez Jakuba A. do uprowadzenia 10-letniej Kristiny. Na razie nie wiadomo jednak, czy udało im się znaleźć tam jakieś ślady jej obecności.
Z ustaleń portalu wynika, że do porwania dziewczynki Jakub A. miał użyć auta z wypożyczalni - hyundaia.
- Kiedy oddawał auto, był zdenerwowany. Okazało się, że wysprzątał dokładnie wnętrze samochodu. Miał także wyprać tapicerkę na siedzeniach - opowiada portalowi tvp.info jeden z rozmówców.
Zobacz także: Mrowiny. Zabójstwo 10-letniej Kristiny. Policja pokazała moment zatrzymania
Serwis tvp.info relacjonuje, że nadal nieznana jest tożsamość osoby, którą Jakub A. miał w maju namawiać do zabicia Kristiny. To właśnie ta osoba, po zabójstwie dziewczynki, naprowadziła śledczych na trop 22-latka. Wiadomo jednak, że świadkowi temu nie grozi zarzut niepoinformowania organów ścigania o planowanej zbrodni. Śledczy uznali, że niedoszły zleceniobiorca mógł nie uwierzyć, że Jakub A. rzeczywiście chce wynająć zabójcę.
10-letnia Kristina została porwana i zamordowana 13 czerwca. Dziewczynka zaginęła wracając ze szkoły do domu. Tego samego dnia odnaleziono jej ciało w lesie oddalonym o około 6 km od Mrowin, gdzie mieszkała.
W niedzielę zatrzymany został Jakub A., 22-letni student psychologii z Wrocławia. Jak ustalił dziennikarz WP Sylwester Ruszkiewicz, przyczyną okrutnego mordu na 10-letniej Kristinie była zazdrość. Podejrzany był bowiem zakochany w jej matce, a dziewczynka miała stać na drodze do związku. Mężczyzna wykorzystał, że ofiara go znała i dlatego wsiadła z nim do samochodu.