Trwa ładowanie...

"Zabawa w Chowanego". Archidiecezja wrocławska przeprasza. "Dziś taka sytuacja nie mogłaby się zdarzyć"

Tomasz Sekielski opublikował kolejny film poświęcony tematowi pedofilii w polskim kościele katolickim. Na dokument "Zabawa w Chowanego" odpowiedziała już archidiecezja wrocławska. Przeprosiła ona za czyny dokonane przez byłego księdza Pawła K.

"Zabawa w Chowanego". Archidiecezja wrocławska przeprasza. "Dziś taka sytuacja nie mogłaby się zdarzyć"Źródło: YouTube.com
d4fk5ty
d4fk5ty

Bracia Sekielscy stworzyli kolejny film, w którym poruszyli temat pedofilii w polskim kościele katolickim. W nim mowa m.in. o byłym księdzu Pawle K., który w roku 2015 został skazany na siedem lat więzienia za wykorzystanie seksualne nieletnich chłopców i gwałt. Swego czasu za Pawła K. miał poręczać m.in. kardynał Henryk Gulbibowicz.

"Zabawa w chowanego". Paweł K. nie jest już księdzem

Sprawa Pawła K. i zdarzenia przedstawione w filmie "Zabawa w Chowanego" wywołały reakcję archidiecezji wrocławskiej. W specjalnym oświadczeniu przypomniała ona, że został on wydalony ze stanu duchownego. Korzystał przy tym z przysługującego mu prawa do odwołania i kasacji, przez co jego sprawa toczyła się kilka lat. W tym czasie przebywał w Ośrodku Czasowego Pobytu Kapłanów, a następnie w diecezji bydgoskiej.

"Wyrok z 2009 r. został poddany kasacji i w jej wyniku w 2010 r. uznano duchownego za winnego posiadania materiałów zakazanych prawem. Wówczas został on wycofany z pracy duszpasterskiej i odsunięty od wszelkiej posługi wobec dzieci i młodzieży" - napisał w oświadczeniu ks. dr Rafał Kowalski, rzecznik archidiecezji wrocławskiej.

ZOBACZ WIDEO: Ich były proboszcz molestował dzieci. Mieszkańcy Chwaliszewa są w szoku

K. został aresztowany w grudniu 2012 roku przez polskie służby. Wtedy o jego sprawie poinformowano Stolicę Apostolską, a na księdza nałożono karę suspensy, po czym przed sądem duchownym zaczął się proces kanoniczny. Doprowadził on do wydalenia K. ze stanu duchownego.

d4fk5ty

"Zabawa w chowanego". Archidiecezja wrocławska przeprasza

"Patrząc z perspektywy czasu, należy z pokorą uznać, że w tej sprawie popełniono wiele błędów. Również nie ustrzegli się ich ludzie Kościoła. Podejmując decyzje bazowali oni bowiem na wiedzy dostarczanej przez organy państwowe (sąd i prokuraturę). Mam jednak świadomość, że nic nie może wymazać zła, jakiego doznały osoby pokrzywdzone i z szacunku do nich nie będę po raz kolejny wracał do kwestii proceduralnych" - napisał w oświadczeniu rzecznik archidiecezji wrocławskiej.

"Powtórzę jedynie, że wyrażamy ból, przepraszamy i podtrzymujemy gotowość udzielenia pomocy tym, którzy o nią wystąpią. Mogę także zapewnić, że biorąc pod uwagę aktualnie obowiązujące w Kościele wrocławskim normy oraz stosowane procedury, dziś taka sytuacja nie mogłaby się zdarzy" - dodał ks. dr Kowalski w swoim piśmie.

Paweł K. był wikariuszem we Wrocławiu, prowadził też zajęcia z dziećmi w szkołach. Pracował też w innych parafiach na terenie Dolnego Śląska - w Oławie, Miliczu i Brzegu. Później w Bydgoszczy zajmował się ministrantami i uczył religii w jednym z gimnazjów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

d4fk5ty
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4fk5ty
Więcej tematów