Wystawił negatywną opinię restauracji. Sprawa może mieć finał w sądzie

"Rodzinny lokal upada. Mogę prosić o recenzję pięciu gwiazdek?" - takie wpisy dotyczące restauracji Polonez w Rymaniu pojawiły się w mediach społecznościowych. Kiedy jeden z internautów zamieścił negatywną opinię, spotkał się z reakcją właścicielki i jej córki. Teraz obie strony zapowiadają pozwy.

Wystawił negatywną opinię restauracji. Sprawa może mieć finał w sądzie
Źródło zdjęć: © Pixabay.com | Tama66
229

Kilka dni temu w sieci krążyły wpisy: "Rodzinny biznes upada. Dajcie dobrą opinię, was nic to nie kosztuje, a nam pomoże". Natknął się na nie Peter.

- Osoby podające się za kuzynki właścicieli restauracji Rymań Polonez namawiają ludzi na wystawianie pozytywnych ocen w Google. Sprawdziłem, tam było 4 tysiące opinii, to strasznie dużo. Zauważyłem, że ludzie wystawiali opinie na szybko, z fejkowych kont. Ja się marketingiem zajmuję od wielu lat, więc wywęszyłem, że coś jest nie tak - twierdzi mężczyzna.

Obraz
© Archiwum prywatne

Jego zdaniem, działało to tak: - Córka właścicielki zatrudniła kilka dziewczyn, których zadaniem było naganianie do zostawiania pięciu gwiazdek w Google i miały za to płacone. Miały podawać informacje, że lokal ich kuzynki upada i czy mogą prosić o pomoc. Potem pisały wprost z prośba o recenzje. Stawki wyglądały następująco: 1 zł za pozyskaną ocenę 5 gwiazdek w Google i 1,5 zł za komentarz w wizytówce.

Informacje te przekazała mu jedna z dziewczyn, która miała "pracować" dla córki właścicielki.

Negatywna opinia i reakcja

Mężczyzna wystawił w Google recenzję restauracji z jedną gwiazdką. "Zostawiam jedną gwiazdkę za proszenie i żebranie na grupach Facebookowych o zostawianie recenzji, bo podobno biznes upada i można go ratować w ten sposób" - napisał.

Obraz
© Archiwum prywatne

Wtedy odezwała się do niego córka właścicielki. - Zaprosiła mnie na obiad, żebym zmienił swoją ocenę. Zwróciłem jej uwagę, że to, co robi, to nieczyste zagranie. Zaczęła mnie atakować, że to ja robię słaby biznes, że karma mnie dopadnie. Wyzywała mnie. Mówiła, że mam się zgłosić do psychologa i zająć się swoim nosem. Później ta dziewczyna na różnych grupach zaczęła szkalować moją firmę - mówi mężczyzna.

- Napisał do mnie też jej chłopak. Sugerował, żebym zmienił nastawienie. "Tylko informuje, że to skończy się w inny sposób, nie zdajesz sobie sprawy", pisał. - opowiada Peter.

Do mężczyzny odezwała się również właścicielka lokalu, Małgorzata Cieślak. Poinformowała, że jego działanie nie pozostanie bez reakcji.

Właścicielka restauracji odcina się

W rozmowie z nami kobieta odcina się od wpisów, które krążą w sieci i namawiają do "wsparcia rodzinnego biznesu". - Nie prosiłam o żadne recenzje. Nie ma nigdzie żadnych moich wpisów. Nie ma żadnych moich screenów ani przelewów. Opcja pozycjonowania, likwidacji złych opinii i podnoszenia dobrych powstała od osoby, która w sierpniu albo wrześniu przyjechała zaproponować taką kwestię. Odmówiłam. To był właśnie ten pan.

Mężczyzna pytany, czy oferował swoje usługi restauracji, zaprzecza. Mówi również, że nigdy nie był w restauracji. Pokazuje nam fragment rozmowy z córką właścicielki, w której to dziewczyna pyta go, czy powinni zacząć korzystać z jego usług marketingowych. Peter odpowiada jej: "Czy ja gdzieś napisałem, że masz skorzystać z moich usług? Dałem ci po prostu zwykłe rozwiązanie sytuacji, z którą się borykasz".

Właścicielka lokalu pytana o działania, które miała podejmować jej córka mówi, że odcina się od "potyczek" między nią a mężczyzną.

- Jestem już umówiona z adwokatem i działanie tego pana będzie kierowane do wyjaśnienia - mówi właścicielka restauracji. Peter także informuje nas, że jego prawnik przygotował już pozew przeciwko właścicielce restauracji i jej córce. - Będę się domagał przeprosin - podsumowuje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Wywąchał ich pies strażników. Dyplomata przemycał do Polski Ukraińców
Wywąchał ich pies strażników. Dyplomata przemycał do Polski Ukraińców
Pełnomocnik potwierdza. Poseł PiS na oddziale. Są zażalenia
Pełnomocnik potwierdza. Poseł PiS na oddziale. Są zażalenia
NFZ podnosi ceny w sanatoriach już od maja. Kto zapłaci najwięcej?
NFZ podnosi ceny w sanatoriach już od maja. Kto zapłaci najwięcej?
Negocjacje pod ambasadą. Kobieta zabarykadowała się w aucie
Negocjacje pod ambasadą. Kobieta zabarykadowała się w aucie
Zabili 50 zakładników. Porwali pociąg w Pakistanie
Zabili 50 zakładników. Porwali pociąg w Pakistanie
Rosja zaatakowała port w Odessie. Zginęło czterech Syryjczyków
Rosja zaatakowała port w Odessie. Zginęło czterech Syryjczyków
Ukraina ma "czerwone linie". Zełenski na nie wskazał
Ukraina ma "czerwone linie". Zełenski na nie wskazał
Dyrektor CIA rozmawiał z szefem rosyjskiego wywiadu
Dyrektor CIA rozmawiał z szefem rosyjskiego wywiadu
Poproszą Rosję o wsparcie. Jest deklaracja z Bośni i Hercegowiny
Poproszą Rosję o wsparcie. Jest deklaracja z Bośni i Hercegowiny
Ekspert o sytuacji w obwodzie kurskim. Nie ma dobrych wieści
Ekspert o sytuacji w obwodzie kurskim. Nie ma dobrych wieści
Węgry zmieniają konstytucję? Orban wskazał, kto może być człowiekiem
Węgry zmieniają konstytucję? Orban wskazał, kto może być człowiekiem
Matecki w szpitalu? Służba Więzienna wydała komunikat
Matecki w szpitalu? Służba Więzienna wydała komunikat