Wyniki wyborów. "Korupcja polityczna" w Senacie? Polityk PO ujawnia: przyszedł do mnie emisariusz z PiS

Wyniki wyborów. "Korupcja polityczna" w Senacie? Polityk PO ujawnia: przyszedł do mnie emisariusz z PiS

Wyniki wyborów. "Korupcja polityczna" w Senacie? Polityk PO ujawnia: przyszedł do mnie emisariusz z PiS
Źródło zdjęć: © East News | East News
Michał Wróblewski
16.10.2019 09:48, aktualizacja: 16.10.2019 09:58

Senator Koalicji Obywatelskiej prof. Tomasz Grodzki ujawnia: – Byłem sondowany, czy dałbym się "wynająć" na ministra zdrowia w rządzie PiS. Partia rządząca po tym, jak straciła większość w Senacie, próbuje przekonywać polityków opozycji: przejdźcie na naszą stronę. Oczywiście nie za darmo. – To korupcja polityczna – grzmi lider Platformy.

"Ostrzegam, każda próba korupcji politycznej ze strony PiS wobec wybranych w demokratycznych wyborach z woli suwerena senatorów opozycji będzie ujawniana i piętnowana" – zapowiada Grzegorz Schetyna.

Senator Koalicji Obywatelskiej Tomasz Grodzki przyznaje Wirtualnej Polsce: – Byłem sondowany, czy dałbym się "wynająć" na ministra zdrowia w rządzie PiS. W środę wieczorem jestem umówiony na rozmowę z przewodniczącym Schetyną w tej sprawie.

Obraz
© East News | East News

Prezes chciał "upolować" senatora KO

Wybory do Senatu to porażka Prawa i Sprawiedliwości. Partia Jarosława Kaczyńskiego traci tam większość. Z gabinetem marszałka Senatu pożegna się Stanisław Karczewski. Jak okazało się w poniedziałek po południu, opozycja zdobyła ponad 50 mandatów senatorskich. Na Wiejskiej czeka nas więc polityczne trzęsienie ziemi.

"W senackich gabinetach ruch jak na Marszałkowskiej" – żartują sejmowi reporterzy. Nie bez powodu: PiS chce przeciągnąć na swoją stronę senatorów Koalicji Obywatelskiej lub PSL, tak, by większość w izbie wyższej odzyskać. PiS będzie miało bowiem 48 senatorów; na swoją stronę zatem partia Kaczyńskiego będzie musiała "przeciągnąć" co najmniej trzy nazwiska, by odzyskać większość i pakiet kontrolny w Senacie. To będzie niebywale trudna misja, wręcz niemożliwa.

Senator PiS Jan Maria Jackowski we wtorek mówił w kuluarach dziennikarzom: ludzie senatorom opozycji nigdy nie wybaczyliby przejścia na stronę PiS.

To realistyczna ocena polityka partii rządzącej, podzielana przez innych przedstawicieli PiS w Senacie.

Mimo to do prób "podkupień" i politycznych targów już dochodzi – a Nowogrodzka w tej kwestii jest zdeterminowana.

Jak przyznaje w rozmowie z WP senator KO Tomasz Grodzki: – Byłem sondowany przez poważnego polityka Zjednoczonej Prawicy, choć nie określałbym tego jak propozycję. Byłem sondowany, czy dałbym się "wynająć" jako minister zdrowia w rządzie PiS. Nie wiem, czy to była oddolna inicjatywa "emisariusza", który do mnie przyszedł, czy odgórna decyzja i zorganizowana akcja. Sonda wypadła negatywie, jednoznacznie powiedziałem: "nie".

Grodzki – z zawodu lekarz – w rozmowie z WP ujawnia, że pierwszą propozycję od PiS dostał, gdy zdecydowano, że z resortem zdrowia pożegna się Konstanty Radziwiłł. Obecny minister zdrowia Łukasz Szumowski nie był zatem pierwszym wyborem Jarosława Kaczyńskiego.

Odwlekanie posiedzenia

W kuluarach sejmowych krążą spekulacje, że PiS nie zwoła posiedzenia "nowego" Senatu, dopóki nie będzie miało 51 senatorów – a więc większości. Prof. Grodzki: – Takie sygnały docierają do wszystkich senatorów.

Posiedzenie "starego" Senatu planowane jest na czwartek. We wtorek Bogdan Borusewicz apelował do PiS, by posiedzenie to odwołano.

Michał Wróblewski
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (673)
Zobacz także